Miejski monitoring pojawia się na osiedlach. „Kamera nie zagląda w okna”

Kamery monitoringu wkraczają na osiedla – urządzenia zamontowano właśnie na os. Obrońców Pokoju.

W przyszłym roku pojawią się w Sośnicy i Łabędach.

9 kamer – 8 obrotowych i jedna statyczna przesyła już obraz z osiedla do Centrum Ratownictwa Gliwice, Komendy Miejskiej Policji, pobliskiego komisariatu i straży miejskiej.
Zamontowano je m.in. na szkole, nowym placu zabaw i rogach budynków mieszkalnych.

– Miejsca, w których zamontowane zostały kamery miejskiego monitoringu, wybrano po przeprowadzeniu konsultacji z radą osiedlową, policją i strażą miejską. Na razie urządzeń jest 9, z czasem dokładane będą nowe – informuje Mariusz Kopeć ze Śląskiej Sieci Metropolitalnej.

Kamery charakteryzują się dużą czułością oraz doskonałą rozdzielczością HD, dzięki czemu nie powinno być problemu z identyfikacją osób, np. w przypadku pobicia czy kradzieży. Obraz jest także nagrywany.

Jak zapewnia Mariusz Kopeć, mieszkańcy mogą być również spokojni o to, że ich prywatność nie zostaje naruszona i osoba mająca dostęp do kamer, nawet gdyby chciała „zajrzeć” do mieszkania przez okno, nie będzie w stanie tego zrobić.

– Na wszystkich kamerach miejskiego monitoringu jest założona tzw. „strefa prywatności”. Na obraz, który skierowany jest np. w stronę okien nałożona została specjalna nakładka, która uniemożliwia obserwowanie danego miejsca – tłumaczy.

O co dokładnie chodzi? Po prostu, z obrazu, który jest rejestrowany, wycięte są te jego fragmenty, które obejmują strefy prywatne (w tym miejscu na nagraniu jest umiejscowiony czarny lub szary pas).

W planach na przyszły rok jest objęcie monitoringiem osiedli Sośnica i Łabędy.

Katarzyna Klimek