To była nie lada gratka dla fanów biegów ekstremalnych.
Sobotni Runmageddon Silesia przyciągnął prawie półtora tysiąca śmiałków.
Wspinali się i zbiegali z potężnej hałdy. Skakali przez płomienie i niczym Tarzan pokonywali na rozkołysanej linie rozlewisko. Przepychali się pod czołgiem i wskakiwali do kontenera z lodowatą wodą. A to tylko niektóre z przeszkód, jakie musieli pokonać uczestnicy zorganizowanego w sobotę Runmageddonu Silesia.
– Przygotowanie fizyczne jest ważne, ale tak samo liczy się psychika. Zwłaszcza, gdy po pokonaniu kolejnego wzniesienia, dalej nigdzie nie widać mety – uśmiecha się Krzysztof Sobolewski, 43-latek z Gliwic, jeden z uczestników Runmageddonu Silesia. – To bombowa i szalona impreza. Na trasie było multum niespodzianek. Czołg to prawdziwa rewelacja. A basen z lodem na pięć minut pobudzał do życia – podkreśla Krzysztof.
Runmageddon Silesia zorganizowany został na hałdzie kopalni ?Sośnica-Makoszowy?. Wytyczono na niej trasę o długości 12 km, na której przygotowano 50 przeszkód. Najbardziej widowiskową była Indiana Jones. To wodne rozlewisko, które należało przeskoczyć, trzymając się rozkołysanej liny. Na trasie czekały 3-metrowe ściany, zasieki i 30-metrowa wodna ślizgawka. Zjazd z niej kończył się oczywiście lądowaniem w głębokiej wodzie.
Na starcie sobotniej imprezy stanęło około 1,4 tysiąca osób. Śmiałkowie przyjechali z całej Polski.
– Przygotowaliśmy bardzo ciekawy tor przeszkód, który gwarantował niezapomniane przeżycia i solidną dawkę adrenaliny. Pomysł poprowadzenia trasy biegu przez kopalniane hałdy okazał się strzałem w dziesiątkę ? mówi Jaro Bieniecki, prezes Runmageddonu.
Zwycięzcą pierwszej śląskiej edycji imprezy został Grzegorz Szczechla z Ustronia, któremu pokonanie ekstremalnej trasy zajęło 1 godzinę, 44 minuty i 4 sekundy. Najszybszą kobietą okazała się Joanna Zmokła z Warszawy z czasem 2 godziny, 6 minut, 40 sekund.
Runmageddon to kolejny cykl imprez działającego od 2005 r. Stowarzyszenia OTK Rzeźnik. Partnerami zabrzańskiej edycji przedsięwzięcia były Kopalnia Guido oraz stowarzyszenie ?Skuteczni dla Zabrza?.