Na Alei Przyjaźni pojawią się ławeczki znanych gliwiczan. Kto powinien zostać patronem?

Najpierw jedna, ale docelowo aż 10 ławeczek znanych gliwiczan ma pojawić się na gliwickiej Alei Przyjaźni. Wyboru patronów dokonają mieszkańcy, a pierwsza ławeczka na alei powinna pojawić się wiosną przyszłego roku.

 
Inicjatywa „Ławeczka znanych gliwiczan” to wspólna akcja „Nowin Gliwickich” i Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gliwickiej.

– Chcemy przywrócić współczesności, postaci, które znacząco wpłynęły na Gliwice – mówi Małgorzata Lichecka, dziennikarka „Nowin Gliwickich”.


Wśród nazwisk zaproponowanych przez organizatorów znalazły się osoby działające w Gliwicach i dla miasta na przestrzeni kilku epok – od XVII wieku do czasów współczesnych. Wśród nich m.in. John Baildon, Theodor Kalide, Wilhelm von Blandowski, Karl Schabik, Oskar Troplowitz, Zofia Rydet, Jerzy Lewczyński.

– Chcemy by pozostał po nich trwały ślad, artefakt, przywołujący te postaci i pobudzający wyobraźnię mieszkańców. Być może, na co liczmy, nasza społeczna akcja da asumpt do nowych odkryć, do tego, by jeszcze lepiej poznać lokalne dziedzictwo i historię

– mówi Lichecka.

Wyboru pierwszego z patronów można już dokonywać na stronie internetowej tygodnika. Głosowanie potrwa do 29 listopada. Wiosną przyszłego roku zaplanowane jest wydarzenie dla mieszkańców, podczas którego nowa ławeczka pojawi się na Alei Przyjaźni. Wybór tego miejsca nie jest zresztą przypadkowy.

– Od zawsze było to miejsce znaczące – trakt spacerowy ulubiony przez gliwiczan z różnych epok, miejsce z ikonicznymi budynkami – Ruinami Teatru Victoria i Domem bławatnym Erwina Weichmanna, a także obszar zainteresowania artystów, performerów, miejsce, w którym, mamy taką nadzieję, będą w przyszłości odbywać się i koncerty i wystawy, tak by aleja stała się prawdziwą żywą ulicą – wyjaśnia Lichecka.

Inicjatywa zaplanowana jest jako cykliczna. Organizatorzy chcą, by docelowo pojawiło się 10 takich ławeczek, a jeśli pomysł spodoba się mieszkańcom, może być kontynuowany także w innych miejscach Gliwic.

Michał Szewczyk