Aleja spacerowa przy ul. Mickiewicza w najbliższym czasie nie zostanie wyremontowana. ZDM czeka na zakończenie procedury wpisu całego obszaru do rejestru zabytków.
Inwestycja może więc na lata utknąć w formalnościach, bo ostateczne potwierdzenie zabytkowego charakteru lip opóźniają sprawy spadkowe dotyczące jednej z nieruchomości. Nad całą sprawą unosi się jednak duch absurdu, bo zamieszanie wywołane zostało przez ZDM, który planował wycinkę rosnących przy ulicy drzew. Drogowcy wnieśli też zresztą w 2016 roku odwołanie do konserwatorskiej decyzji o wpisie, czym wydatnie wydłużyli cały proces rejestracyjny.
O szansach na remont będącej w opłakanym stanie alei pisaliśmy w styczniu tego roku. Środki na jej przebudowę znalazły się w przyjętym przez Radę Miasta budżecie Gliwic na 2019 rok.
Na razie miał zostać przygotowany projekt budowlano-wykonawczy. Minęły niemal trzy kwartały, a słuch o inwestycji zaginął.
We wrześniu z wnioskiem o podjęcie prac remontowych wystąpili lokalni społecznicy.
– Z niepokojem odnotowujemy postępującą degradację nawierzchni alei, która od kilku lat jest zdewastowana, pełna ubytków i uskoków. Aleją spacerują osoby starsze, dla których jej fatalna jakość stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia. Nie trudno tu o upadek, zwłaszcza zimą i w okresie jesiennym, kiedy liście przykrywają zniszczoną nawierzchnię. Uważamy remont alejki spacerowej na ul. Mickiewicza za konieczny i niecierpiący zwłoki – czytamy w piśmie Stowarzyszenia Miasto Ogród Gliwice.
– ZDM ma w planach kompleksowy remont ciągu pieszo-jezdnego wzdłuż ul. Mickiewicza. Plany te zostały jednak odłożone do czasu ustalenia statusu ulicy Mickiewicza, jako obszaru wpisanego do rejestru zabytków
– pisze w odpowiedzi na wniosek Anna Gilner, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach.
Jak uzasadnia ZDM, od dnia wszczęcia postępowania w sprawie wpisu, „zabrania się prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych i podejmowania innych działań”, które mogłyby prowadzić do naruszenia zabytku.
– Wystąpiliśmy natomiast dodatkowo do odpowiednich służb konserwatorskich o podanie warunków prowadzenia robót w rejonie „chronionych” drzew, które to warunki będą stanowiły wytyczne dla projektanta opracowującego dokumentację projektową dla zadania planowanego w ciągu ul. Mickiewicza – pisze Anna Gilner.
Remont alei odsuwa się więc – na razie bezterminowo – w czasie. A przypomnijmy, że po raz pierwszy pojawił się we wniosku do Budżetu Obywatelskiego w 2014 roku. Wówczas przez błąd urzędników (dopuszczenie do głosowania tej samej inwestycji w dwóch niezależnych zadaniach – przebudowa alei spacerowej i przebudowa ścieżki rowerowej) realizacja nie doszła do skutku. O remont wnioskowała następnie w 2016 roku Rada Osiedlowa Wójtowa Wieś, składając petycję podpisaną przez 200 osób.
(msz)