Korzystanie z ławek na skwerze przy ulicy Poniatowskiego wraca do „normy”, zamontowano tam 4 ławki z oparciem. Do tej pory do dyspozycji mieszkańców były tylko siedziska, co miało zniechęcać alkoholowych biesiadników.
Meble pojawiły się w ramach zadań Gliwickiego Budżetu Obywatelskiego, podobnie jak 19 nowych ławek zamontowanych na terenie całego miasta.
Ławki mają drewniane siedziska i oparcia. Cztery ustawiono na skwerze przy ul. Poniatowskiego, dwie w rejonie przychodni przy ul. Toszeckiej, dwie przy ciągu pieszym łączącym ul. Magnolii z ul. Krokusów w dzielnicy Wilcze Gardło, a 11 przy alei Mickiewicza (na odcinku pomiędzy ul. Daszyńskiego i Sobieskiego).
Inwestycja, z której z pewnością chętnie będą korzystać mieszkańcy Gliwic, kosztowała 30 500 zł. Zrealizował ją Wydział Przedsięwzięć Gospodarczych i Usług Komunalnych Urzędu Miejskiego w Gliwicach
– czytamy w Miejskim Serwisie Informacyjnym.
Przypomnijmy – dwa lata temu mieszkańcy Zatorza zorganizowali protest przeciwko zamontowaniu na skwerze przy ulicy Poniatowskiego ławek pozbawionych oparć. Wówczas naczelniczka wspomnianego w MSI wydziału PU, Mariola Pendziałek, tłumaczyła, że zrobiono to celowo, ponieważ zbytnia wygoda skłaniała różne osoby do „biesiadowania pod chmurką”.
„Celowość umieszczenia na tym skwerze ławek bez oparcia spowodowana była licznymi interwencjami mieszkańców oraz służb miejskich obserwujących nasilające się w latach poprzednich biesiady alkoholowe osób postronnych i szerzące się patologie” – napisano w odpowiedzi na wniosek osiedlowych radnych.
Mimo aktywizacji członków tamtejszej Rady Osiedla i mieszkańców, którzy zbierali podpisy pod sprzeciwem wobec takich decyzji, ławki z oparciem pojawiły się w tej dzielnicy dopiero po wniosku do Budżetu Obywatelskiego na 2019 rok. Zagłosowało na niego… 13 osób.
(żms)/MSI
fot. żms/24gliwice.pl