Na tej samej stacji znowu skradziono olej napędowy. Policja: „Kradzieże paliwa wróciły na naszą agendę”

Zaledwie kilka dni po publikacji wizerunku sprawcy kradzieży oleju napędowego na stacji w Knurowie, gliwicka policja zamieściła kolejne zdjęcia z podobnego przestępstwa, do którego… doszło na tej samej stacji.

 
Chodzi o BP przy ul. 1 Maja. Tym razem podejrzany przyjechał czerwonym samochodem. Na pierwszy rzut oka wiele łączy te dwa zdarzenia. W obu przypadkach w autach zamontowano kradzione tablice rejestracyjne, a przedmiotem kradzieży na stacji paliw był tzw. diesel, w tym przypadku miał on wartość 719 złotych (poprzednio 735 zł).

Policja wiek mężczyzny oszacowała na około 30 lat.

Być może ktoś rozpozna lub podejrzewa, kim jest mężczyzna ze zdjęć, poprzez skojarzenie jego postury, ubioru czy samochodu. Prosimy o kontakt z knurowskim komisariatem, sierżantem Krystianem Szewczakiem, tel. 47 8590 519, adres e-mail krystian.szewczak@gliwice.ka.policja.gov.pl – mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

Można też kontaktować się za pośrednictwem anonimowej skrzynki mailowej — Kliknij TU. Prosimy o powołanie się na sygnaturę RSD 1023/21. Osoby informujące mają gwarantowaną anonimowość, nie będą ani wzywane, ani dopytywane – zapewnia rzecznik.

Kradzież, której dotyczy opublikowany wizerunek, miała miejsce 5 grudnia, około godziny 13:00. Do poprzedniej doszło 18 listopada, w okolicy godziny 12:30.

Wówczas sprawca, dokładnie zamaskowany, przyjechał samochodem marki Fiat Tipo, którego tablice rejestracyjne zostały wcześniej skradzione z innego pojazdu. Kontakt ze śledczym prowadzącym tę sprawę (o sygnaturze – RSD 959/21), sierż. Szewczakiem, podawaliśmy powyżej. Więcej na temat poprzedniego przestępstwa pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.

Kradzieże paliwa wróciły na naszą agendę, co oczywiste – w związku ze wzrostem cen paliwa – komentuje Słomski. – Paliwo kradną złodzieje działający indywidualnie. Często, jak już podejmują się tego ryzyka to oprócz zbiornika fabrycznego, napełniają kanistry przewożone w bagażniku i to powinno być też pewnym sygnałem dla obsługi stacji – zaznacza oficer prasowy.

(żms)
fot. KMP Gliwice