Nadal gramy z Orkiestrą? Radni: „To społeczny fenomen” vs „Każdy kij ma dwa końce”

Przez lata jednoczyła Polaków mocniej niż mecze piłkarskiej reprezentacji Polski, ale od niedawna atmosfera wokół Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy gęstnieje

W tym roku ze wsparcia WOŚP po raz pierwszy zrezygnowała TVP. „Największa orkiestra świata” w najbliższy weekend zagra już po raz 25. Zapytaliśmy gliwickich radnych co sądzą o inicjatywie Jurka Owsiaka.

– Dla mnie to nie tylko największa akcja samopomocy w Europie, ale bardzo ważny społeczny fenomen, który przez wiele lat łączył ludzi we wspólnym, pozytywnym przedsięwzięciu

– ocenia Michał Jaśniok z Koalicji dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza. – W ostatnich latach atmosfera zaczęła się psuć, niestety. Chciałbym wierzyć, że będzie jak dawniej, choć to chyba dość naiwna perspektywa. Mam wielki szacunek dla darczyńców i wolontariuszy. To wielkie dzieło, w niczym nie umniejszające innych wielkich dzieł, np. Caritasu. Niech wszystkie dobre uczynki trwają długo. Do końca świata i o jeden dzień dłużej! – podkreśla Jaśniok.

– Każdy kij ma dwa końce. Nie podoba mi się, iż z idei WOŚP zrobiono momentami karykaturalne święto narodowe, z pana Owsiaka zaś narodowego bohatera

– komentuje Zbigniew Wygoda, lekarz i gliwicki radny PO. – Nie zgadzam się z często publicznie głoszonymi tezami, że gdyby nie wsparcie WOŚP, to ochrona zdrowia w kraju uległaby załamaniu. Z pewnością bardzo cenne było doposażenie szpitali w inkubatory dla noworodków czy przyrządy do badania słuchu u dzieci, bo tu braki były rzeczywiście spore i niedopuszczalne. Ale dokonane przez wszystkie lata działania WOŚP zakupy sprzętowe stanowią niewielki odsetek kwoty wydanej w ciągu kilku ostatnich lat – ocenia.

Daleki od entuzjazmu dla orkiestry jest też radny Bartłomiej Kowalski z Prawa i Sprawiedliwości.

– Uważam, że to indywidualna sprawa każdego kto chce pomagać, jednak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie udałaby się gdyby nie gigantyczne zaangażowanie finansowe samorządów, wojska, policji itd. Gdyby podliczyć koszty w skali roku, przelotów, przejazdów, honorariów dla zespołów i artystów to rzeczywiste wpływy WOŚP byłyby o wiele niższe – komentuje Kowalski.

– Uważam, że sama idea jest szczytna, ale warto też wspomnieć tu o Caritasie czy Szlachetnej Paczce, gdzie bez takiego szumu i gigantycznych kosztów można pomagać potrzebującym na dużo większą skalę

– mówi Kowalski.

Nie jest tajemnicą, że PiS-owi z inicjatywą Jurka Owsiaka nie jest po drodze.
? Jeśli funkcjonariusz publiczny zaangażuje się w hecę WOŚP, niech nazajutrz składa raport o zwolnienie ze służby ? rzucił na Twitterze w ubiegłym roku poseł tej partii Stanisław Pięta.

[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Co ciekawe, krytyka WOŚP ze strony niektórych środowisk, nie odbija się negatywnie na wynikach zbiórki. Wręcz przeciwnie – w ubiegłym roku orkiestra uzbierała w skali kraju rekordowe 72 mln złotych. Rekord padł również w Gliwicach – 168 tysięcy złotych.[/perfectpullquote]

Rzeczywisty wkład mieszkańca Gliwic w akcję jest jednak większy, bo do ogólnego rozrachunku dochodzą koszty organizacji imprezy. Do współpracy ze sztabem każdego roku przyłącza się kilkadziesiąt instytucji, organizacji i firm prywatnych. Drobne koszty przygotowania imprezy pokrywają sponsorzy, ale główny zastrzyk gotówki pochodzi ze źródeł Miasta, czyli de facto kieszeni gliwickiego podatnika. W 2016 roku Magistrat wsparł Orkiestrę kwotą 50 tysięcy złotych.

– Każdy, kto widzi potrzebę wspierania akcji, może, a nawet powinien to z podniesioną głową i z przekonaniem o działaniu dla wspólnego dobra czynić. Ale apelowałbym o zdecydowanie mniej demagogii, a więcej zdrowego rozsądku w środowiskach zarówno popierających, jak i krytykujących WOŚP. Prawdziwa pomoc, to pomoc szczera, bezinteresowna, niesiona z potrzeby serca i chęci wspierania innych, a nie pomoc na pokaz, obwarowana warunkami – podsumowuje Zbigniew Wygoda.

[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]W 24-letniej historii akcji, do naszego miasta trafił sprzęt medyczny o wartości blisko 900 tysięcy złotych. [/perfectpullquote]

Najwięcej urządzeń z charakterystycznym czerwonym serduszkiem, pojawiło się na Oddziale Fizjologii, Patologii i Intensywnej Opieki Medycznej Noworodków w Szpitalu Wielospecjalistycznym przy ul. Kościuszki 1. Są tu m.in. nowe inkubatory, aparat USG czy urządzenia do przesiewowych badań słuchu.
Drugie w kolejności jest Specjalistyczne Centrum Medyczne ?DIASOMED? przy ul. Młyńskiej, które zajmuje się leczeniem cukrzycy. Jednostka otrzymała 30 pomp insulinowych za kwotę ponad 335 tysięcy złotych. Ponad 55 tysięcy złotych Orkiestra przekazała Szpitalowi nr 1 przy ul. Kościuszki 29 (m.in. pompy strzykawkowe, inhalatory, glukometry). Łącznie, na liście placówek, które otrzymały wsparcie od WOŚP jest w Gliwicach 9 podmiotów.

Michał Szewczyk