Najnowsze wieści z obozu referendystów. Coraz trudniej o podpisy?

14.800 gliwiczan poparło dotychczas wniosek o zorganizowanie referendum ws. odwołania prezydenta Gliwic.

Do zakończenia zbierania podpisów zostało raptem 11 dni.

W porównaniu z ostatnimi tygodniami, gdy liczba podpisów sukcesywnie rosła, da się zauważyć, że proces lekko przyhamował.

To nie jedyne zmartwienie referendystów.

Jak przyznaje Obywatelski Komitet Referendalny, doświadczenie z innych miast wskazuje, że około 3 tysięcy podpisów pod wnioskiem może zostać unieważnionych. To spora liczba, więc wydaje się, że aż do 22 czerwca każdy podpis będzie na wagę złota dla OKR.

– Błędy są różne – nieczytelnie wypełnione formularze, niepoprawny numer PESEL czy błędy w adresach. Zdarzają się też, że niektóre osoby podpisują się więcej niż raz. Dlatego aż do 22 czerwca będziemy zbierać je pełną parą – powiedział nam Andrzej Jarema-Suchorowski, rzecznik prasowy OKR.

By referendum się odbyło, akcję musi poprzeć przynajmniej 15 084 gliwiczan. W przypadku zebrania tej liczby, referendum najprawdopodobniej odbyłoby się w październiku.