Nie będzie można wjechać w ulicę Kozielską z ul. Siemińskiego – taka informacja gruchnęła w weekend na facebooku, została udostępniona przez mieszkańców, radnych, a nawet portale informacyjne. Okazuje się, że całe zamieszanie to… pomyłka.
Uniemożliwienie zjazdu z ul. Siemińskiego w ul. Kozielską miało być próbą ograniczenia ruchu w strefie tzw. woonerfu. Tak to przynajmniej interpretowali internauci. Wątpliwości nie pozostawiał też znak pionowy i poziome oznakowanie. Linia ciągła jednoznacznie wskazuje, że zjechać w ul. Kozielską nie wolno.
Poprosiliśmy o komentarz Zarząd Dróg Miejskich. Odpowiedź, którą uzyskaliśmy trochę zaskakuje…
„Wykonawca odpowiedzialny za odnawianie oznakowania pomylił się. Zadeklarował, że jeszcze dziś usunie błędne oznakowanie.”
Kierowcy mogą więc spać spokojnie, a my pozostajemy w szczerym zdziwieniu, jakim cudem skrzyżowanie oznakowano przez pomyłkę. (mf)