Niebezpiecznie na trzypasmowej ulicy Częstochowskiej. Mieszkańcy proponują zmiany

Na ulicy Częstochowskiej trzy pasy ruchu powodują, że kierujący traktują tę drogę jak tor wyścigowy – uważają mieszkańcy dzielnicy, którzy wystosowali wniosek o wprowadzenie zmian m.in. do urzędu miejskiego, policji i ZDM.

Na adres redakcji otrzymaliśmy kopię wniosku, jaki w czerwcu złożony został w instytucjach miejskich zajmujących się bezpieczeństwem w ruchu drogowym. Podpisało się pod nim około 120 osób.

Gliwiczanie mieszkający w rejonie skrzyżowania ulic Gorzołki i Częstochowskiej chcą wprowadzenia rozwiązań drogowych, które ograniczyłyby prędkość samochodów poruszających się po drugiej z wymienionych ulic. Starają się o to od lat, jednak spotykają się z negatywnym podejściem urzędników.

[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Tymczasem, jak twierdzą, na odcinku ulicy Częstochowskiej między ulicami Kłodnicką i Gorzołki często dochodzi do kolizji i wypadków z udziałem samochodów oraz pieszych.[/perfectpullquote]

Poniżej prezentujemy fragment treści wniosku.

Obecnie ulicę Częstochowską kierowcy traktują jak tor wyścigowy w centrum miasta. Trzy pasy jezdni ul. Częstochowskiej prowokują do wzajemnego wyprzedzania i nadmiernej prędkości. Bardzo trudno jest bezpiecznie przejść na drugą stronę ulicy. Przejście w tym miejscu ma 11 m długości, przy tak długim przejściu pieszy powinien mieć azyl, tak jak to zrobiono w innych lokalizacjach miasta (ul. Dworcowa, ul. Piłsudskiego). Obecne warunki stwarzają zagrożenie dla dzieci uczęszczających do szkół na ul. Zimnej Wody i ul. Marcina Strzody.

W odpowiedzi na wnioski o wprowadzenie ograniczenia prędkości, kontroli prędkości i założenie monitoringu w tym rejonie przychodziły same odmowy. Centrum Ratownictwa odpowiedziało negatywnie argumentując wysokimi kosztami realizacji i możliwością realizacji monitoringu przez Wspólnoty Mieszkaniowe. Nasza wspólnota w związku z tym zainwestowała prywatne środki w wysokości 11 tys. zł. w monitoring obejmujący m.in. niebezpieczne skrzyżowanie.

Kuriozum całej sytuacji polega na tym, że od tego momentu Komenda Miejska Policji zwraca się do nas z prośbą o udostępnianie nagrań z monitoringu – to pokazuje realne potrzeby.

Czy w sytuacji, w której poszczególne jednostki organizacyjne odmawiają wdrożenia prewencji, zasłaniając się barierami technicznymi lub ekonomicznymi, nie należy pomyśleć również o kosztach jakie ponosi społeczeństwo, służby ratownicze, medyczne? Uważamy, że skutecznym rozwiązaniem problemu będzie ograniczenie prędkości poprzez odcinkowe zawężenie ulicy i zakaz skrętu w lewo (w ul. Gorzołki – przyp. redakcji). Przepisy i znaki poziome lub pionowe nie zadziałają tak jak naturalna bariera w postaci „wyspy”- azylu.

Trzypasmowa jezdnia jest uzasadniona do końca ul. Wrocławskiej. Trzy pasy ruchu w ul. Częstochowskiej pełniły swoją rolę w czasach gdy ul. Konarskiego była jezdnią „ślepą”, obecnie po jej udrożnieniu i wprowadzeniu węzła komunikacyjnego do DTŚ, ruch za rozwidleniem ul. Wrocławskiej jest w sposób naturalny rozładowany (…).

Obserwujemy to również w codziennym użytkowaniu – skrajny prawy pas jest używany tylko przy wjeździe z ul. Konarskiego, w dodatku bardzo rzadko. W związku z powyższym wnosimy o podjęcie pilnych działań w kierunku poprawy bezpieczeństwa komunikacyjnego ul. Częstochowskiej.

Gliwiczanie wnioskują o przeprowadzenie rzetelnej analizy stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego, wyłączenie jednego pasa i wykonanie wysepki na skrzyżowaniu ulic Częstochowskiej i Gorzołki, korektę oznakowania poziomego, pionowego, ograniczenie prędkości i hałasu komunikacyjnego w celu poprawy bezpieczeństwa w tej części miasta.

Policyjna statystyka potwierdza

Jak podaje nadinspektor Marek Słomski z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, od 1 stycznia 2014 roku do dnia dzisiejszego na ul. Częstochowskiej w Gliwicach, na odcinku pomiędzy skrzyżowaniami z ul. Konarskiego a Jagiellońską zaistniało łącznie 106 zdarzeń drogowych, w których 3 osoby doznały obrażeń ciała. Wszystkie zdarzenia powstały z winy kierujących. Ich główne przyczyny to nieprawidłowa znana pasa ruchu i niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami.

(żms)
fot., wiz. W. Śnieżek