Niemrawy mecz Piasta. Lider z Gliwic wznowił rozgrywki ligowe

Bezbramkowym remisem wrócili na boiska Ekstraklasy, po zimowej przerwie, piłkarze lidera. Choć Piast przeważał, to gospodarze z Łęcznej stworzyli więcej klarownych sytuacji i mogą czuć niedosyt po podziale punktów.

Z nowych nabytków gliwiczan, w wyjściowym składzie na boisko w sobotę wyszedł Maciej Jankowski. Pozyskany z krakowskiej Wisły, ofensywny pomocnik okrasił swój debiut żółtą kartką.

W pierwszej połowie Piast prowadził grę i dominował, ale Górnik niebezpiecznie kontratakował. W 26 minucie groźna akcja gospodarzy zakończyła się strzałem Bonina i znakomitą paradą Jakuba Szmatuły. Gospodarze zwietrzyli, że lider z Gliwic jest do pokonania, i zintensyfikowali swoje ataki. Kilkadziesiąt sekund po strzale Bonina, Szmatułę zatrudnił Świerczok. Golkiper Piasta znów musiał się wykazać swoim refleksem. Poza serią rzutów rożnych, z których niewiele wynikało, Piast nie gościł za często w polu karnym rywali.


„Niebiesko-czerwoni” przespali także początek drugiej połowy. W 49 minucie szczęście uśmiechnęło się do gości z Gliwic – po różnym dla Górnika piłka trafił w poprzeczkę bramki Szmatuły. Niecałe dziesięć minut później, po kolejnej kontrze gospodarzy, niewiele pomylił się Świerczok. Piast nie stwarzał tylu sytuacji. Przed niezłą okazją stanął Mateusz Mak, ale jego słaby strzał z kilku metrów wybronił golkiper Górnika.

Do końca meczu Piast nie stworzył sobie dogodnej sytuacji. Choć na boisku pojawili się Barisić, Bukata i Ipsa, to nie zdołali odmienić obrazu gry. 0:0 w Łęcznej to pierwszy bezbramkowy remis podopiecznych trenera Latala w tym sezonie.

Co czeka Piasta w następnej kolejce? W najbliższy piątek na Stadion Miejski do Gliwic przyjedzie Pogoń Szczecin. Początek spotkania o godzinie 20:30.

(mpp)