Modernizacja budynku Urzędu Miejskiego potrwa jeszcze wiele miesięcy, ale już teraz widać, jak będzie wyglądać jego elewacja.
Na temat piaskowego koloru odsłoniętej ściany obiektu, w internecie rozgorzała gorąca dyskusja. To dla reprezentacyjnego gmachu nowa jakość czy kolejny przykład przysłowiowej pastelozy, jaką znamy z osiedlowych bloków?
W trakcie prac zewnętrznych, oprócz zmiany koloru elewacji, usunięta została m.in. szklana fasada i balkony nad wejściem głównym. W zamian projektant przewidział ?dostawienie pawilonu-wiatrołapu?.
? Będą to przenikające się prostopadłościenne bryły: szklana i żelbetowa, obramowane portalem w formie żelbetowej otwieranej ściany oraz ażur nawiązujący do form organicznych ? czytamy w koncepcji architektonicznej przygotowanej przez gliwicką firmą BUD SERWIS RDK.
? Na przebudowę wejścia wpłynęło kilka czynników. Po pierwsze kwestie techniczne. Obecna konstrukcja jest mało sensowna. Powstaje pewien rodzaj szklarni, który nagrzewa budynek, co ma negatywny wpływ na korzystanie z obiektu. Po drugie, ważna była dla nas sprawa powrotu do pierwotnego wyglądu tego budynku ? mówił nam w ubiegłym roku Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta Gliwic.
Koszt inwestycji to ok. 6,6 mln złotych. Wykonawcą prac remontowych jest Przedsiębiorstwo Robót Budowlanych i transportowych CECHINI Stanisław i Józef Cechini z Krynicy Zdrój, a ich koniec zaplanowano na sierpień przyszłego roku.
W obiekcie wybudowanym pod koniec lat dwudziestych zeszłego wieku początkowo mieścił się słynny Haus Oberschlesien, który należał do najbardziej prestiżowych hoteli na Górnych Śląsku. Autorem projektu Haus Oberschlesien była wrocławska pracownia Gaze & Bottcher. W czasie drugiej wojny w budynku składowano materiały propagandowe III Rzeszy. W styczniu 1945 roku obiekt został podpalony przez wkraczających do Gliwic czerwonoarmistów. Gmach odbudowano, a autorem przebudowy był związany z Gliwicami architekt Tadeusz Teodorowicz-Todorowski.
Tak ma wyglądać budynek magistratu po remoncie. Wizualizacja.
