Nowy Balcerek rodzi się w bólach. Na zakupy wybierzemy się tam późną jesienią (TV)

Pod koniec listopada, a nie jak wstępnie planowano na początku czerwca, zostanie otwarty targ przy ul. Toszeckiej.

Następca popularnego „Balcerka” długo zmagał się z problemami formalnymi.
Inwestora, firmę Centrum Handlowe ABC, zaskoczył także opłakany stan nieruchomości zastany na miejscu budowy.

– Jest gro problemów, których nie przewidzieliśmy. Powinniśmy być zorientowani jak wygląda teren i budynki, jednak do końca tak nie było – przyznaje Grzegorz Jaworski z firmy Centrum Handlowe ABC z Obornik.

Realizacja: Michał Szewczyk, Łukasz Gawin

W tej chwili w wyniku wadliwie wykonanej mapy geodezyjnej firma zmaga się z problemami natury prawnej, które wkrótce powinny zostać rozwiązane.

Tym co najbardziej zaskoczyło wielkopolską spółkę po wejściu na budowę, była ogromna ilość śmieci i odpadów pozostawionych przez poprzedniego dzierżawcę.

– Jestem zdumiony tym co zastaliśmy w tych pomieszczeniach. Tyle śmieci po dzierżawcach nie spotkałem nigdzie. Dwa tygodnie temu z jednej kotłowni wywieźliśmy jeden duży tir samych śmieci – mówi Grzegorz Jaworski.

Do tej pory w ramach prac budowlanych podniesiono o kilka metrów poziom terenu, wyczyszczono i wypiaskowano hale, wymieniono całą kanalizację i założono opłotowanie.
Teraz rozpocznie się budowa ścianek działowych. Poważniejsze prace podjęte zostaną jednak dopiero po uzyskaniu pozwolenia na budowę.

– O takie pozwolenie wystąpimy we wrześniu. Czas oczekiwania to 60 dni. Mam jednak nadzieję, że nadzór budowlany przychylnie na nas spojrzy i uzyskamy pozwolenie w ciągu 30 dni. Potem zostaną dwa miesiące na zakończenie inwestycji – prognozuje Grzegorz Jaworski.

Pomimo opóźnienia w budowie targowiska dotychczasowe działania firmy spotykają się ze zrozumieniem władz miasta.

– Dzierżawca ma przejściowe kłopoty, ale życzymy mu żeby jak najszybciej z nich wyszedł, bo otwarcie targowiska jest istotne dla mieszkańców naszego miasta – zapewnia rzecznik Prezydenta Gliwic, Marek Jarzębowski.

Inwestorowi przyświeca cel, aby „nowy Balcerek” emanował klimatem targowiska z prawdziwego zdarzenia.

– Chcielibyśmy aby to miejsce miało klimat targowiska z lat 30, gdzie ludzie pohandlują, pokłócą się o cenę, wypiją kawę, zapalą papierosa i zjedzą kiełbasę. Ma być tak aby można tu było na chwilę odpocząć. Żona niech przebiera na straganach, a mąż siądzie i napije się piwa – mówi Grzegorz Jaworski.

W obrębie hali targowej znajdzie się m.in. piekarnia, sklep z wędlinami, bar piwny, grill i prawie 80 boksów handlowych. W tej chwili blisko połowa z nich posiada już swoich najemców.

Dla zmotoryzowanych klientów wydzielony został od strony ul. Składowej parking dla około 160 samochodów.

Bez wątpienia najcenniejszym obiektem na targu jest efektowny budynek dawnej fabryki szkła. Według zamierzeń inwestora, w przyszłości będzie tam siłownia.
Natomiast w podziemiach frontowego budynku przy ul. Toszeckiej, dzierżawca chciałby stworzyć kręgielnię lub mały lokal taneczny. Jednak aby tak się stało, najpierw na przełomie listopada i grudnia do użytku musi zostać oddana główna hala targowiska.
– Bardzo byśmy sobie tego życzyli i zrobimy wszystko żeby tak było – zapewnia na koniec Grzegorz Jaworski

Czy te zamierzenia uda się zrealizować dowiemy się już za kilka miesięcy.

(msz)