Sposób naliczania opłat za wywóz odpadów komunalnych od ponad dekady wywołuje gorące dyskusje. Czy obowiązujący w mieście system „od metra” to najlepsze rozwiązanie? To kolejne z pytań, jakie zadaliśmy wszystkim kandydatom na prezydenta Gliwic.
W ramach cyklu „wyborczy konkret” pytamy kandydatów na prezydenta o sprawy istotne dla gliwiczan. A temat sposobu naliczania opłat za wywóz śmieci wraca w miejskiej debacie niemal każdego roku. Gliwice jako jedno z niewielu miast w regionie nalicza opłaty od metra. System był już wielokrotnie krytykowany („to nie metry śmiecą, a ludzie”), ale urzędnicy konsekwentnie przekonują, że wśród wszystkich niesprawiedliwych rozwiązań, to przyjęte w Gliwicach jest najbardziej racjonalne. Czy nowy prezydent Gliwic zmieni podejście czy utrzyma status quo? Poniżej odpowiedzi kandydatów:
MARIUSZ ŚPIEWOK (KdGZF)
W Polsce nie ma możliwości wprowadzenia sprawiedliwego systemu. Każdy ma istotną wadę, szersze wyjaśnienia w tej sprawie przekraczają ramy odpowiedzi na to pytanie. System opłat od powierzchni jest w sytuacji Gliwic najbardziej korzystny dla zdecydowanej większości mieszkańców. Doświadczenia innych miast pokazują, że zadeklarowana liczba mieszkańców w systemach, w których płatność naliczana jest od osoby, jest mniejsza często nawet o 30% od faktycznej liczby mieszkańców. Taka sytuacja oznacza wprost 30% podwyżkę opłaty dla tych mieszkańców, którzy poprawnie deklarują liczbę osób mieszkających wspólnie w domu czy też mieszkaniu. W Gliwicach mieszkania wynajmuje tymczasowo wielu studentów i pracowników, należy więc spodziewać się, że problem z deklaracjami byłby co najmniej tak wysoki jak w innych miastach. Naliczanie od zużycia wody powoduje z kolei znaczący wzrost kosztów administracyjnych organizacji systemu, które zgodnie z przepisami muszą być przerzucane na mieszkańca. I tu znów mielibyśmy do czynienia z podwyżkami opłat.
Zdaję sobie sprawę, że obowiązujący w Gliwicach system jest niekorzystny dla osób mieszkających na dużych metrażach, dlatego wprowadziliśmy system dopłat dla seniorów o niskich dochodach. Ewentualna zmiana systemu w Gliwicach, w perspektywie 3-4 lat skutkowałaby niższą opłatą dla gospodarstw jednoosobowych oraz gospodarstw zajmujących bardzo duże powierzchnie (duże domy jednorodzinne). Dla gospodarstw dwuosobowych zmiana byłaby neutralna. Gospodarstwa trzy i więcej osobowe płaciłyby więcej.
KATARZYNA KUCZYŃSKA-BUDKA (KO)
Żaden z możliwych wariantów naliczania opłat za odbiór odpadów nie jest idealny. Każdy ma swoje wady i zalety. Jeżeli zostanę prezydentem przeprowadzę rzetelną analizę każdego z nich i przedstawię ją mieszkańcom. Wspólnie wybierzemy opcję najbardziej korzystną dla gliwiczan.
KAJETAN GORNIG (Nowy Ratusz)
Od osoby, ale chciałbym zaznaczyć, że to głębszy problem. Mamy w Gliwicach monopol komunalny powodujący wiele niejasności związanych z odbiorem odpadów. Nie mam przekonania, czy to optymalne rozwiązanie aby jedna tylko jedna firma odbierała odpady od mieszkańców. Sądzę, że zapewnienie konkurencji naturalnie rozwiązałoby obecne problemy.
ŁUKASZ CHMIELEWSKI (PiS)
Dla mnie najbliższy jest system naliczania opłat za śmieci od zużytej wody.
MARCIN GLOWIENKA (Konfederacja)
Sprawa opłaty za śmieci po tej kampanii z pewnością będzie miała swój finał. Jesteśmy zdania, że opłata powinna być od osoby, a nie od metra powierzchni lokalu. W tej chwili w szczególności uderza to osoby starsze mieszkające w dużych mieszkaniach. Najsprawiedliwsza byłaby opłata adekwatna do ilości worków, jakie są odbierane, ale skoro ustawodawca nie dał takiej możliwości naliczania to proponujemy od osoby.
oprac. Michał Szewczyk
Zobacz też pozostałe pytania:
Czy Piast Gliwice powinien mieć dofinansowanie miasta? Pytamy kandydatów, oto odpowiedzi
Czas na ograniczenie reklam wielkoformatowych w Gliwicach? Większość kandydatów jest na „tak”
Starówka bez samochodów już w następnej kadencji? Pytamy kandydatów na prezydenta