Ogromne reklamy szpecą nowy budynek parkingu w centrum. ZBM: „Pełnią funkcję informacyjną”

Powstał w 2018 roku i szybko zyskał opinię obiektu schludnego, o ciekawej jak na swoje przeznaczenie architekturze. Wielopoziomowy parking przy ul. Dunikowskiego niedługo po otwarciu szybko stał się jednak ofiarą chaosu reklamowego, a elewację budynku pokryła klasyczna szyldoza.

Estetyczny cios obiektowi zadał niestety ten, kto o miejską przestrzeń dbać powinien z wyjątkową starannością. Parkingiem zarządza bowiem ZBM II TBS, spółka komunalna z 100% udziałem Miasta.

Obiekt przy Dunikowskiego skupia, jak w soczewce problemy polskich miast z zagospodarowaniem przestrzeni. W centrum miasta, w jego ważnym punkcie powstał bowiem budynek wykraczający ponad standardy przewidziane dla tradycyjnych parkingów. W dodatku konstrukcja uzupełnia istniejąca już zabudowę: „plombę” u zbiegu ul. Mikołowskiej i Jana Pawła II, czy powstający vis-a-vis biurowiec przy ul. Dworcowej.

Budowa obiektu kosztowała 10 milionów zł, a jego projekt wykonało krakowskie biuro SSC Architekci. Na prezentowanych przez architektów wizualizacjach próżno jednak szukać reklamowych billboardów. Te na ceglanej elewacji parkingu pojawiły się już chwilę po otwarciu parkingu. Jeden zamontowano na specjalnej konstrukcji, drugi po prostu zawieszono między charakterystycznymi, podłużnymi oknami.

– Baner znajdujący się na garażu wielostanowiskowym przy ul. Dunikowskiego pełni funkcję informacyjną

– mówi Katarzyna Giza z ZBM II TBS w Gliwicach. – Na razie w tym miejscu pozostanie – dodaje.

Spółka nie komentuje wyglądu budynku z reklamową „dekoracją”. Z upływem miesięcy chłodnych opinii na temat zagospodarowania zewnętrznej strony budynku nie brakuje.

– Choć banery wiszą na elewacji parkingu już ponad pół roku, część stanowisk pozostaje niewynajęta. Taka sytuacja stawia w wątpliwość skuteczność reklamy zewnętrznej. Szczególnie, że jej forma odstaje od minimów estetycznych, a umiejscowienie konstrukcji wsporczych może naruszać ustalenia Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego – uważa Jakub Kowalski, architekt prowadzący serwis „Gruba Tektura”.

Czy jest szansa, że elewacja budynku wróci do swojego pierwotnego stanu? ZBM na razie tego nie planuje, a jeśli sprzedaż wszystkich miejsc parkingowych dojdzie do skutku, bilbord ma posłużyć jako nośnik treści informacyjnych miejskiej spółki.

Na łamach portalu wielokrotnie przytaczaliśmy wypowiedzi urzędników przekonujących, że za chaos reklamowy w Gliwicach odpowiada przede wszystkim samowolka, a obowiązujące w mieście przepisy są wystarczające. Parking przy ul. Dunikowskiego każe jednak pod tą tezą postawić duży znak zapytania.

– Obwieszenie parkingu reklamami jest po prostu kolejnym przejawem braku wrażliwości na wygląd naszego otoczenia

– uważa Jakub Kowalski. – To przykre, ale i zaskakujące. Projekt budynku wybrano przecież w drodze ogólnopolskiego konkursu architektonicznego, który miał być gwarantem otrzymania najlepszych rozwiązań, również estetycznych. W zwycięskiej koncepcji architekci zaproponowali ceglane elewacje, które stałyby się ozdobą ulicy, a nie kolejnym bilbordem reklamowym – podsumowuje.

Budynek przy ul. Dunikowskiego został oddany do użytku latem 2018 roku. Ma trzy kondygnacje, na których znajduje się łącznie 84 miejsc parkingowych. Wewnątrz została zamontowana winda przeznaczona dla kierowców, a pojazdy wjeżdżają na poszczególne poziomy po pochylniach. Na parterze zaplanowano przestrzeń dla czterech lokali usługowych.

Michał Szewczyk