Zamieszanie o bramę
Majowe odkrycie fundamentów Bramy Bytomskiej było jednym z najważniejszych znalezisk przy okazji trwającego od kilku lat, remontu starówki. Odkryciu o niepodważalnym znaczeniu towarzyszyły zbędne przepychanki o to, jak upamiętnić dawne mury obronne. Sprawę chyba aż za bardzo rozdmuchały lokalne media, padały różne propozycje, mniej lub bardziej realne, np. szklane zadaszenie resztek fundamentów z podświetleniem, czy wyłącznie uliczki ruchu. W końcu, po interwencji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, postawiono na pomarańczową kostkę.
Efekt końcowy jest mało estetyczny, a przecież wystarczyłaby zwykła tabliczka, na jednej z sąsiadujących kamienic, informująca o historii Białej Bramy. Odkopane fragmenty średniowiecznej fortyfikacji, mimo iż były znaczącym odkryciem, swoją widowiskowością nie przyciągnęłyby tłumów turystów. Jeżeli pomarańczowa kostka miała być kompromisem pomiędzy oczekiwaniami pewnej grupy mieszkańców a realnymi możliwościami urzędników, to wyszło po prostu brzydko i niedbale.
Michał Pac Pomarnacki
