Zgodnie z zapowiedziami firmy realizującej wycinkę drzew przed budynkiem dworca PKP, w środę rano na miejscu zjawiła się zwyżka. Dzięki niej największe okazy tam rosnące zostały usunięte, kawałek po kawałku.
Z położonych najbliżej miejsca prowadzenia robót sklepów przy ulicy Zwycięstwa powychodzili sprzedawcy, również taksówkarze wyszli ze swoich samochodów żeby przyjrzeć się skwerowi, którego dawny wygląd na zawsze odchodzi w niepamięć. Było to swoiste ostatnie pożegnanie drzew.
To było takie zielone, piękne miejsce, teraz już wycięli, wszystko wycięli. Wyciąć – beton niech będzie. Nie będzie tlenu, poumieramy wszyscy i tyle będzie
– ubolewała starsza mieszkanka Gliwic, napotkana w rejonie dworca. Wcześniej swoją negatywną opinię wyraziła w rozmowie z przedstawicielami firmy Eurovia, którzy zapewniali ją, że po zakończeniu robót przy przebudowie układu drogowego zieleń powróci do tej części miasta.
Jeszcze w poniedziałek urzędnicy uspokajali, że rozważają możliwość przesadzenia drzew z terenu inwestycji. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: Ciągle można uratować duże drzewa sprzed dworca. Przesadzenia? UM: “pilnie to analizujemy”.
Jak się okazuje, analizy miasta dotyczyły tylko lipy, która znajduje się (jeszcze) najbliżej wejścia do budynku. W środę otrzymaliśmy informację na ten temat od rzecznika prezydenta Gliwic, Łukasza Oryszczaka.
– Zarząd Dróg Miejskich otrzymał wniosek Rady Dzielnicy Śródmieście dotyczący przesadzenia lipy drobnolistnej rosnącej na placu przed dworcem PKP. Rozesłano zapytania o wycenę prac związanych z jej przesadzeniem. Z informacji uzyskanych od wykonawców wynika, że koszt przesadzenia to 42 tys. zł. Szansa na to, że drzewo przeżyje taką procedurę oszacowano na 50-60 % – wyjaśnia Oryszczak.
– Lipa, której przesadzenie analizowano rośnie w zabrukowanym i mocno usieciowanym terenie. Skutkiem czego jej system korzeniowy mógł nie rozwinąć się w regularnym kształcie. Tym samym tak znaczna ingerencja najprawdopodobniej w sposób nieodwracalny uszkodzi drzewo. Biorąc pod uwagę powyższe, należałoby zgodnie ze sztuką ogrodniczą poddać lipę zabiegom przygotowawczym, polegającym między innymi na redukcji części naziemnej oraz stopniowemu okopywaniu i regeneracji bryły korzeniowej. Aby zapewnić jak największe szanse przeżycia drzewa tego typu zabiegi należałoby rozłożyć w czasie najlepiej na 2 lub 3 sezony wegetacyjne, co w przypadku realizowanej inwestycji jest niemożliwe – dodaje rzecznik prezydenta.
W związku z wysokim kosztem, koniecznością znacznej redukcji korony drzewa oraz dużym ryzykiem niepowodzenia całego przedsięwzięcia nie zostanie ono podjęte
– podsumowuje rzecznik.
Od początku tygodnia wycinka prowadzona jest także przy placu Piastów. Tam usunięto już niemal wszystkie drzewa. W zamian miasto obiecuje nowe nasadzenia w centrum. Tych należy się spodziewać pod koniec realizacji inwestycji.
(żms)
fot. 24gliwice.pl (żms, ŁG)