Cztery pięciometrowe palmy zdobią od czwartku katowicki Rynek. Rośliny zostały wypożyczone z gliwickiej Palmiarni.
Jak na tej transakcji zyskają Gliwice i czy na podobne atrakcje mogą liczyć gliwiczanie?
Instalacja feniksów kanaryjskich wzbudziła w czwartek ogromne zainteresowaniem katowickich mediów i spotkała się też z pozytywnym odbiorem mieszkańców stolicy województwa. Pomysł wypożyczenia roślin zrodził się w głowach katowickich urzędników już w ubiegłym roku. Wówczas, ze względu na problemy z transportem, postanowiono poczekać. Ostatecznie w czwartek rano palmy zostały przetransportowane Drogową Trasą Średnicową.
– Jest to umowa użyczenia, czyli bezgotówkowa. Palmy będą stały na rynku w Katowicach do końca września – mówi Marzena Sosnowska, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych w Gliwicach.
Być może, jeśli Katowice znajdą odpowiednie miejsce do przechowania roślin w okresie zimowym, palmy zostaną tam na dłużej. W zamian Gliwice mogą liczyć na reklamę. Przy roślinach zamontowane zostały tabliczki informacyjne wraz z zaproszeniem do Palmiarni. To pierwszy tak duży „transfer” palm z gliwickiej placówki. Wcześniej zostały wypożyczone do Zabrza, na czas trwania spektaklu „Tarzan” w Domu Muzyki i Tańca.
Palmy w Katowicach stanęły na wyremontowanym Rynku, tuż obok sztucznej Rawy – instalacji wodnej, która przypomina o przepływającej pod miastem rzece. Dodatkowo, tuż obok nich ustawiono drewniane leżaki. Niewielkim nakładem uzyskano interesujący efekt.
Dobry przykład warto wykorzystać w Gliwicach. Potencjał jest spory, palmiarnia posiada 30 sztuk feniksów kanaryjskich. W tym roku niespodzianek jednak nie będzie. Latem palmy tradycyjnie pojawią się w Parku Chopina, a także przy Sądzie Rejonowym przy ul. Powstańców Warszawy.
(msz)