Piłkarski Sąd Polubowny przy PZPN oddalił w całości powództwo Piasta Gliwice przeciwko Ruchowi o zapłatę 927 110,81 zł w sprawie uszkodzenia band LED podczas meczu z GKS Tychy z czerwca 2023.
Afera dotyczy okresu współpracy Piasta i Ruchu, kiedy na czas remontu stadionu przy ul. Cichej “Niebiescy” rozgrywali mecze przy Okrzei (przeczytaj –> Piast Gliwice w konflikcie z władzami Ruchu Chorzów. W grze blisko milion złotych). Kibice Ruchu świętując awans do Ekstraklasy uszkodzili uszkodzili część band LED należących do Piasta. Gliwicki klub argumentował, że wielokrotnie próbował porozumieć się z władzami Ruchu w sprawie ich naprawy, ale bezskutecznie. Chorzowianie wskazywali natomiast, że uszkodzenia dotyczyły jedynie fragmentu band, stanowiącego mniej niż 5% całości 200-metrowego systemu.
Na początku kwietnia tego roku piłkarski Sąd Polubowny podzielił argumentację Ruchu, iż roszczenie jest bezzasadne z uwagi na fakt że GKS Piast Gliwice nie był właścicielem zniszczonych band LED lecz ich dzierżawcą i nie poniósł w związku z pożarem szkody związanej z uszczupleniem jego majątku. Orzeczenie nie jest prawomocne, a Piastowi przysługuje prawo złożenia wniosku o ponowne rozpoznanie sprawy przez Piłkarski Sąd Polubowny.
Afera może mieć wpływ nie tylko na relacje między klubami, ale także na stosunki kibicowskie. Na niedzielnym spotkaniu Piasta Gliwice i Pogoni Szczecin, fani gości mogli liczyć na silne wsparcie kibiców “Niebieskich”. To efekt dobrych relacji środowiska kibicowskiego Portowców i Ruchu, ale też dowód, że wielomiesięczna współpraca Piasta z Ruchem miała czysto biznesowy charakter, a echo sporu o kasę może ciągnąć się jeszcze latami.
(msz)
