Pies wyszedł przez okno na dach kamienicy na starówce. Zanim na miejsce dotarły wezwane służby ratunkowe, zwierzę skoczyło na ulicę. Nie przeżyło. Wydarzenie to, najpierw opisane prze profile portali w mediach społecznościowych, wzburzyło internautów.
Jak ustaliła policja, właściciela czworonoga nie było w owym czasie w mieszkaniu. Zawiadomiony przez sąsiadów, udał się na miejsce, ale też nie zdążył…
W relacjach komentatorów, którzy dzielą się swoimi domysłami w Internecie – najpierw to rzekomo właściciel zatrzasnął przed zwierzęciem okno. Tu pojawiło się już sprostowanie policji – okno zamknęło się samo. Dalsze, niepotwierdzone doniesienia mówią o kobiecie z sąsiedniego mieszkania, starszej pani, która miała okno zamknąć w swoim mieszkaniu i ze strachu nie wpuścić psa. W tym przypadku rzecznik KMP Gliwice przekazuje, że nic mu na ten temat nie wiadomo. Internauci zaś dosłownie plują jadem, pojawiają się nawet groźby śmierci…
Zwierzak miał być adoptowany ze schroniska 3 dni temu. Wstępne ustalenia wskazują, że został pozostawiony sam w mieszkaniu i wydostał się na zewnątrz przez uchylone okno, które potem się zatrzasnęło. Owczarek przeskoczył z parapetu na dach, gdzie następnie doszło do tragicznego skoku
– informuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Przyczyny i okoliczności zdarzenia zostaną jednak dokładnie wyjaśnione w trakcie postępowania prowadzonego przez I Komisariat Policji w Gliwicach. Świadkowie, którzy posiadają dodatkowe informacje na ten temat, mogą kontaktować się z prowadzącymi sprawę.
(żms)