Ogromne kałuże na szerokość całego chodnika. Brakuje tylko wędkarzy.
To obrazek uwieczniony dzisiaj przez naszego reportera na głównej (teoretycznie reprezentacyjnej) ulicy handlowej w Gliwicach.
Piesi mają spory problem z przejściem szerokim chodnikiem, dodatkowym utrudnieniem są parkujące na zakazie samochody osobowe. Wszystko zaledwie kilkadziesiąt metrów od… budynku urzędu miejskiego.
Może warto, żeby służby odpowiedzialne za stan chodników w końcu wyrwały się ze snu zimowego?
fot. Łukasz Gawin