Do kolejnego już potrącenia pieszego doszło wczoraj o godzinie 8:20 przy placu Piłsudskiego.
40-letnia kobieta przechodziła przez ulicę na pasach, gdy uderzył w nią samochód marki Renault, kierowany przez 64-letniego mieszkańca Katowic. Kobieta z poważnymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.
Często wina za podobne wypadki spoczywa nie tylko na kierowcach ale również na pieszych.
Policjanci apelują, aby decydując się na przekraczanie jezdni, upewniali się czy kierowcy ich widzą.
– Doświadczenie uczy, że o tej porze roku piesi bywają niewidoczni dla kierujących. Najczęściej tak bywa gdy jadące naprzeciw siebie pojazdy reflektorami wywołują zjawisko olśnienia u kierowców. W tym czasie szanse zauważenia pieszego bardzo maleją – ostrzega Marek Słomski z gliwickiej policji.
To niestety nie jedyny tego typu wypadek w ostatnim czasie. W poniedziałek, o godzinie 12.45, przy ul. Nowy Świat doszło do potrącenia pieszej. 59-letni mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla, cofając toyotą yaris, potrącił 71-letnią mieszkankę Gliwic. Kobieta z obrażeniami ciała trafiła do szpitala.