– Kobieta zachowywała się nadpobudliwie wpadając w stan histerii, dzieci były zapłakane oraz zmarznięte. Były w wieku od dwóch do czterech lat
– relacjonuje Marcin Kuczkowski, rzecznik Straży Miejskiej w Gliwicach.
Do zdarzenia doszło w ostatni piątek na przystanku autobusowym przy ul. Lotników (Trynek). Na miejsce niezwłocznie wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego oraz Policję, a do czasu przybycia wezwanych służb strażnicy miejscy umieścili dzieci w samochodzie, gdzie uspokoiły się oraz ogrzały. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził u matki zaburzenie emocjonalne. Na szczęście dzieci nie posiadały poważniejszych obrażeń fizycznych.
Policjanci zabrali kobietę wraz z dziećmi na III Komisariat Policji, gdzie sprawa była wyjaśniana.