Pijany kierowca przeżył wypadek, winę chciał zrzucić na zmarłego pasażera. 34-latkowi grozi 12 lat

Pierwszego dnia świąt Sąd Rejonowy tymczasowo aresztował 34-letniego sprawcę śmiertelnego wypadku. Nietrzeźwy kierowca wsiadł za kierownicę samochodu i doprowadził do wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł 31-letni pasażer.

Kierujący wprowadzał potem śledczych w błąd, tłumacząc, że w chwili wypadku to on był pasażerem.

22 grudnia około godziny 3:00 w Boguszycach na ul. Ujazdowskiej kierujący samochodem marki Seat Alhambra, prawdopodobnie w wyniku nadmiernej prędkości, wypadł z jezdni, uderzył w latarnię, a następnie wpadł do rowu.


Śmierć na miejscu poniósł 31-letni bytomianin, pasażer seata, natomiast 34-letni kierowca, mieszkaniec powiatu gliwickiego, doznał obrażeń i trafił do szpitala. Ranny był w stanie upojenia alkoholem, badania wykazały u niego prawie 3 promile.

[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Na miejscu pojawiły się wszystkie służby oraz prokurator. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że wbrew zaprzeczeniom to właśnie 34-latek był kierującym samochodem.[/perfectpullquote]

25 grudnia Sąd Rejonowy w Gliwicach przychylił się do wniosku policji i prokuratury – zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Za spowodowanie wypadku śmiertelnego w stanie nietrzeźwości grozi kara 12 lat pozbawienia wolności.