Policja otrzymała zgłoszenie o prawdopodobnym samobójcy, stojącym na dachu jednego z 10-piętrowych bloków przy alei Majowej w Gliwicach. Na miejsce natychmiast ruszył najbliższy wolny patrol, także pozostałe służby. Interwencja zakończyła się dość nieoczekiwanie – w izbie wytrzeźwień.
A sprawę wybryku młodego człowieka zbadają teraz funkcjonariusze z I komisariatu. Wydarzenia miały miejsce w czwartek, tuż przed godziną 21:00.
– Policjanci z wydziału sztabu gliwickiej komendy miejskiej byli uprzedzeni o człowieku siedzącym na krawędzi dachu, aby więc nie wprowadzać niepotrzebnego napięcia, kilka ulic wcześniej wyłączyli sygnały radiowozu. Już na miejscu jeden z funkcjonariuszy próbował nawiązać z mężczyzną kontakt słowny, zaś drugi wbiegł do klatki schodowej – okazało się jednak, że wyłaz dachowy był zamknięty – informuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Podczas rozmowy policjanta z oddalonym od niego o 10 pięter młodzieńcem okazało się, że ten nie zamierza i nie zamierzał skakać, a jego celem było jedynie „pooglądanie widoków”. Wyjaśniwszy to, zaczął samodzielnie schodzić w dół po rusztowaniach, jakimi z powodu remontu elewacji otoczony był budynek
– kontynuuje Słomski.
– Widok niepewnie trzymającego się mokrych rurek (deszczowy dzień) człowieka mógł wywołać spore emocje u obserwatorów. Na szczęście drugi z policjantów, korzystając z uprzejmości lokatorów mieszkania na 9. piętrze, wszedł na rusztowanie i pomógł młodemu człowiekowi bezpiecznie zejść – dodaje podinspektor.
Jak się okazało, sprawca zamieszania był pijany – miał niemal 2 promile alkoholu we krwi. Cały czas utrzymywał, że wszedł po rusztowaniu na dach tylko w celach „rekreacyjnych”. Policjanci wraz z ratownikami medycznymi ustalili, że nie ma podstaw, by przewieźć go do szpitala psychiatrycznego.
– Pozostało jedynie zabezpieczyć zagrażającego samemu sobie, mocno nietrzeźwego mężczyznę. Na miejsce wezwano jego matkę. Tu jednak pojawił się problem kolejny, gdyż kobieta również była nietrzeźwa. W tej sytuacji zdecydowano, że jedynym wyjściem jest umieszczenie 26-latka w izbie wytrzeźwień – podsumowuje Słomski.
(żms)/KMP Gliwice
fot. 24gliwice.pl/ŻMS