Borys Budka wygrał wybory na nowego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Były minister sprawiedliwości, a obecnie poseł PO, zdobył prawie 79% głosów.
W okręgu Gliwice i powiecie gliwicki Borys Budka zdobył 21 głosów. Tomasz Siemoniak 15, a Bogdan Zdrojewski 3. W wyborach starował też Bartłomiej Sienkiewicz.
Borys Budka od lat związany jest z Gliwicami. Pochodzi z Zabrza, gdzie przez 9 lat zasiadał w tamtejszej Radzie Miasta. Po przeprowadzce do Gliwic silnie zaakcentował swoją obecność w mieście w 2014 roku. Startował wówczas w wyborach na prezydenta Gliwic. Zajął trzecie miejsce przegrywając nie tylko z Zygmuntem Frankiewiczem, ale też Jarosławem Wieczorkiem. Z wyborczej porażki szybko się otrząsnął, a wydatnie pomogła mu w tym nominacja na funkcję ministra sprawiedliwości w rządzie Ewy Kopacz.
Od tego czasu zauważalne stało się zbliżenie na linii Budka – gliwicki magistrat. Najpierw minister, a potem poseł był widywany na otwarciu miejskich inwestycji, a w szeregi PO wstąpiła kojarzona ze środowiskiem Frankiewicza Marta Golbik (wcześniej Nowoczesna). Efekty tej współpracy w Gliwicach najsilniej odczuliśmy podczas wyborów samorządowych w 2018 roku. PO poparła w wyborach Zygmunta Frankiewicza, a z list partii do Rady Miasta w ostatniej chwili zniknęli radni i działacze krytyczni wobec polityki gliwickiego magistratu.
Sytuacja zmieniła się w 2019 roku, kiedy zawrzało pomiędzy radną i prywatnie żoną Budki – Katarzyną Kuczyńską-Budką, a Adamem Neumannem. Nieoficjalnie poszło o obiecane wcześniej przez Frankiewicza stanowiska. W wywiadzie dla 24gliwice Adam Neumann powiedział, że Kuczyńska-Budka złożyła mu wraz z Budką propozycję zostania wiceprezydentem. Radna zaprzeczyła tym słowom, a sprawę na łamach RMF FM komentował Borys Budka, zarzucając Adamowi Neumannowi kłamstwo. – W polityce nie można kłamać, natomiast ja nie zamierzam się tłumaczyć za słów człowieka, do którego ja przez to straciłem jakiekolwiek zaufanie – komentował.
Po wyborach prezydenckich w Gliwicach, spór nie wytracił wysokiej temperatury. Prezydent Neumann wraz z Martą Golbik czynnie włączyli się w wybory nowego szefa PO, oficjalnie popierając konkurenta Budki – Tomasza Siemoniaka.
Wyborczy wynik jest więc ich porażką, z którą jednak zapewne się liczyli, bo Budka był liderem wszystkich sondaży. Jego zwycięstwo może być więc początkiem ruchów w gliwickiej Platformie, a może nawet zmiany układu sił w Radzie Miasta, gdzie do tej pory klub PO jednoznacznie wspierał Koalicję dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza.
(msz)