Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaprzecza informacjom, jakoby przejazd autostradą A4 z Gliwic do Katowic miał być płatny.
We wtorek o sprawie poinformowały niektóre media.
Przypomnijmy, decyzją rządu przejazd w ruchu lokalnym pomiędzy Gliwicami a Katowicami jest darmowy, a kierowcom wydawane są tzw. bilety zerowe na odcinku Sośnica – Kleszczów.
O rzekomych planach GDDKiA, we wtorek pierwszy poinformował „Puls Biznesu”. Internetowe wydanie „Gazety Wyborczej Katowice” (w tekście pt. „Wszyscy zapłacimy za jazdę autostradą A4 do Katowic”) i niektóre lokalne media podchwyciły temat, powodując niemałe poruszenie wśród kierowców. Według sensacyjnych doniesień, po wprowadzeniu elektronicznego poboru opłat, wszyscy kierowcy samochodów osobowych, także ci podróżujący w ruchu lokalnym pomiędzy węzłem Kleszczów a węzłem Murckowska, musieliby zapłacić.
O komentarz do tych rewelacji poprosiliśmy w GDDKiA.
– Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, obwodnica Gliwic, tak jak inne wskazywane przez media drogi są bezpłatne. GDDKiA nie jest znana żadna decyzja dotycząca zmiany tego stanu rzeczy. Decyzje o tym, co podlega płatnościom i w jakiej formie, nie są w gestii GDDKiA, a MTBiGM – informuje nas Urszula Nelken, rzecznik prasowy GDDKiA.
Co ciekawe, niesprawdzone doniesienia niektórych mediów zdementował także decyzyjny w tej sprawie minister Sławomir Nowak. Szef resortu użył do tego swojego oficjalnego konta w serwisie Twitter, przy okazji pozdrawiając mieszkańców Śląska.