PO, Korwin, Kukiz’15, a teraz SLD. Najmłodszy radny zmienia barwy klubowe

Patryk Hodura, najmłodszy gliwicki radny (22l.), który w atmosferze skandalu pożegnał się po wyborach z Platformą Obywatelską i przez ostatnie miesiące był radnym bezpartyjnym, dołączył właśnie do klubu SLD.

– Pan Patryk Hodura szukał poparcia, był trochę zagubiony, ale daliśmy mu szansę bo chcemy pomagać młodym. Uważam, że nie można nikogo przekreślać w zalążku. Oczywiście kazałem mu tę decyzję przemyśleć, musiał się też wykazać – mówi Bernard Fic, radny i lider gliwickiego SLD.

Hodura w ostatnich wyborach samorządowych zdobył 627 głosów, jednak zaraz po ogłoszeniu wyników pożegnał się z Platformą Obywatelską. Dlaczego? Według informacji przekazanych przez Straż Miejską, plakaty Hodury nielegalnie wisiały na znakach drogowych, ogrodzeniach, latarniach i przystankach autobusowych.

? Pomimo wezwań kierowanych jeszcze w trakcie kampanii wyborczej, Patryk Hodura nie zaprzestał swoich działań. Wolimy mieć jednego radnego mniej, niż tolerować tego typu zachowania. To kwestia pewnych standardów politycznych ? mówił w listopadzie 2014 roku Borys Budka, poseł RP i przewodniczący gliwickiej PO.

Nim zapadła ostateczna decyzja o wyrzuceniu radnego z klubu, 20-letni wówczas Hodura sam złożył rezygnację z członkostwa w PO.
Został radnym bezpartyjnym, ale kilka miesięcy później próbował powalczyć ponownie, tym razem o wielką politykę. Najpierw jego nazwisko pojawiło się wśród osób, które wsparły finansowo kampanię prezydencką Janusza Korwina-Mikke (10 tysięcy złotych), a potem, po nieudanych dla Korwina-Mikke wyborach, zaangażował się w działalności ruchu Kukiz’15. Ostatecznie nie znalazł się na wyborczej liście. Bez sukcesu ubiegał się także o mandat radnego osiedlowego na Osiedlu Kopernik.

Klub SLD w Radzie Miasta liczył do tej pory tylko jednego radnego (Bernard Fic). Po obecnych roszadach, z liczbą dwóch radnych SLD nadal będzie miał najmniejszą reprezentację w Ratuszu, choć wróci do stanu z ubiegłej kadencji, kiedy w ławach zasiadał Marek Widuch i Zbigniew Grzyb.
(kk,msz,mf)

* * *
Jedną z przedwyborczych obietnic Patryka Hodury była zapowiedź przekazywania diety radnego na cele charytatywne. Rok temu próbowaliśmy uzyskać od niego jakieś informacje na ten temat. Bezskutecznie. Po opisaniu sprawy przez naszą redakcję, radny złożył w sądzie pozew z żądaniem 100 tysięcy złotych odszkodowania. Hodura zarzucił nam m.in. nazwanie przedwyborczej obietnicy ?poważną i chwytliwą marketingowo?, co w jego ocenie miało być… zniesławiające.
Zobacz też:
„Dietę radnego przekażę na cele charytatywne…”
„Radny Hodura oskarża. Bezpodstawnie” (Info-poster)