Policja ujęła sprawcę złodzieja paliwa ze stacji przy ul. Rybnickiej.
Wyjątkowo agresywnego gliwiczanina policjanci musieli obezwładnić, możliwe, że był pod wpływem narkotyków.
Sprawca podjechał pod dystrybutor nowym fordem mondeo na brytyjskich numerach rejestracyjnych, zatankował za 200 zł, po czym wsiadł do pojazdu i nie płacąc, odjechał. Na trasie ucieczki, przy ul. Żwirki i Wigury, spowodował kolizję z peugeotem 407.
[flashvideo file=”http://www.zabrze.slaska.policja.gov.pl/gfx/gliwice/pl/kwpkatowiceaktualnosci/34/3920/1/moj_film_2.flv /]Powiadomiona o zdarzeniach policja rozpoczęła przeczesywanie rejonu. Samochód został dostrzeżony przez jedną z załóg radiowozów. Kierowca forda, zorientowawszy się, że jadą za nim policjanci, rozpoczął brawurową ucieczkę.
Kluczył po ulicach osiedla Trynek, aż na ul. Pszczyńskiej został zatrzymany przez dwa radiowozy.
Mężczyzna był bardzo agresywny, rzucił się na funkcjonariuszy. Szybko został obezwładniony. Sprawcą okazał się niespełna trzydziestoletni mieszkaniec Gliwic, od kilku miesięcy pracujący i przebywający w Wielkiej Brytanii.
Badania alkomatem wykazały, że nie spożywał alkoholu, jednak jego agresywna postawa może sugerować użycie innych środków psychoaktywnych. Rozpoczęto procedurę badania na zawartość środków psychoaktywnych w organizmie.
mat. KMP Gliwice