Pochłonęły około 46 milionów złotych. Hale sportowe nową gliwicką specjalnością?

Po „Górnych Wałów” i „Kozielskiej”, czas na otwarcie dwóch kolejnych hal sportowych.

Z kilkutygodniowym opóźnieniem, 22 stycznia rozpocznie się odbiór „Łabędzia”. Ostatnie szlify przechodzi też nowy obiekt przy ul. Chorzowskiej 5.

W hali przy Zespole Szkół Informatyczno – Technicznych przy ul. Chorzowskiej, pierwsi użytkownicy powinni pojawić się już za kilka tygodni. Budowa obiektu rozpoczęła się w sierpniu 2012 roku. W tej chwili w hali trwają prace wykończeniowe.

– Umowny termin zakończenie budowy z wykonawcą to 31 stycznia. Potem nastąpią odbiory – mówi Stanisława Kowalewska-Zając z Wydziału Inwestycji i Remontów Urzędu Miejskiego w Gliwicach,

Miasto już teraz poszukuje dzierżawcy, który będzie w przyszłości zarządzać obiektem.

Takie rozwiązanie ma zapewnić jego efektywne wykorzystanie i jak informuje Magistrat – zwrot kilku milionów złotych z tytułu podatku VAT.
Tacy dzierżawcy opiekują się w tej chwili obiektami przy ul. Górnych Wałów (firma GEOMED Łukasz Gacek z Gliwic) i ul. Kozielskiej (firma WER-SPAW Rafał Daniłowicz z Zabrza).

W obiekcie przy ul. Chorzowskiej 5 będzie można uprawiać wiele dyscyplin sportu (m.in. koszykówkę, siatkówkę, piłkę nożną, badminton).

Znalazła się tu też ścianka wspinaczkowa, sala fitness, siłownia, sala do tenisa stołowego i odpowiednie zaplecze sanitarne.

W hali można będzie prowadzić zawody. Widownia pomieści 285 osób, a istnieje jeszcze możliwość jej powiększenia.
Obiekt w godzinach zajęć szkolnych będzie służyć uczniom Zespołu Szkół Informatyczno – Technicznych. Po zakończeniu lekcji, będą z niego mogli skorzystać wszyscy mieszkańcy. Koszt inwestycji to prawie 10 milionów złotych.

Wcześniej, niż obiekt przy ul. Chorzowskiej 5, bo prawdopodobnie w lutym, może zostać otwarta hala kulturalno-sportowa „Łabędź”. Według jesiennych zapowiedzi miała być gotowa pod koniec grudnia. Jej odbiór rozpocznie się jednak dopiero w najbliższą środę.

– Opóźnienie spowodowane jest kwestiami proceduralnymi. Na samej hali właściwie od grudnia nie są już prowadzone żadne prace – informuje Zdzisław Węgrzyn z Wydziału Inwestycji i Remontów Urzędu Miejskiego w Gliwicach.

Obiekt zgłoszono w grudniu do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, który pozwolenie na użytkowanie wydał dopiero 13 stycznia. Jak zapewniają urzędnicy, czynności odbioru powinny zakończyć się jeszcze w styczniu.

„Łabędź” ma służyć nie tylko amatorom sportu, ale także za sprawą sali widowiskowej ze sceną i widownią dla ponad 100 osób, będzie można tu organizować wydarzenia kulturalne.

Innym elementem odróżniającym łabędzki obiekt od pozostałych nowych hal w Gliwicach jest mała siłownia, którą zlokalizowano na… dachu budynku. Inwestycja pochłonęła około 16 mln złotych.

Budowa czterech nowych obiektów sportowych pochłonęła łącznie około 46 milionów złotych. Magistrat szacuje, że dzięki dzierżawie, z podatku VAT do kasy miasta może wrócić 10 milionów złotych.
(msz)