Wiele wskazuje na to, że najlepszy polski piłkarz Robert Lewandowski doczeka się ulicy swojego imienia. Na taki pomysł zdecydowano się w leżącej 30 kilometrów od Gliwic Kuźni Raciborskiej.
Sprawa to echo wprowadzania ustawy dekomunizacyjnej. W Kuźni Raciborskiej wciąż znajduje się ul. Karola Świerczewskiego. Z inicjatywy grupy gimnazjalistów padł pomysł by zastąpić ją imieniem napastnika Bayernu Monachium. Młodzi pomysłodawcy pod swoją propozycją zebrali 160 podpisów, zostawiając daleko w tyle „konkurencyjne” ulice: Spacerową, Kasztanową, Ignacego Krasickiego i Leśną.
Do pomysłu pozytywnie odniósł się burmistrz Kuźni Raciborskiej Paweł Macha i postanowił skontaktować się z menadżerem „Lewego” Cezarym Kucharskim. Za jego pośrednictwem, napastnik wyraził zgodę na nazwanie ulicy jego imieniem.
– Pan Robert wyraził zgodę, ale na tym nie chcemy poprzestać. Oczekujemy jego wizyty w Kuźni Raciborskiej. Oczywiście dopasujemy się do pana Roberta, bo wiemy, że jest bardzo zajętą osobą. Jeśli rada przyjmie uchwałę w sprawie nadania nazwy ulicy Roberta Lewandowskiego, to zaprosimy piłkarza. Zaczekamy na jego decyzję. Szanse na przyjęcie uchwały przez radnych oceniam wysoko – mówi cytowany przez serwis sport.nowiny.pl burmistrz Paweł Macha.
Uchwalona w ubiegłym roku przez rząd tzw. ustawa dekomunizacyjna zobowiązuje samorządy do nadania im innego miana do września 2017 roku.
(msz)
fot. laczynaspilka.pl / pzpn.pl