Zaledwie 27 miesięcy od dnia podpisania umowy będzie miał zwycięzca przetargu, na wybudowanie hali Podium.
Musi spełnić wszystkie konieczne warunki, w tym mieć na koncie co najmniej jedną udaną inwestycję za minimum 80 milionów złotych, musi też wpłacić 5,5 mln wadium, złożyć najlepszą cenowo ofertę i… ostro zabrać się do budowy.
Hala Podium to jeden ze sztandarowych projektów gliwickich władz. Po okresie niepewności i zawirowań wokół budowy obiektu, już raczej nic nie powinno powstrzymać jego powstania. Jeśli nie nastąpią żadne nieprzewidziane utrudnienia, a inwestycja otrzyma dofinansowanie unijne, Podium za nieco ponad 3 lata będzie gotowe.
Ze szczegółami dotyczącymi budowy hali można zapoznać się z opublikowanego właśnie przez Prezydenta Gliwic ogłoszenia w sprawie „postępowania prowadzonego w trybie przetargu nieograniczonego pod nazwą: Budowa nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej PODIUM w Gliwicach”.
Hala powstanie przy ulicy Akademickiej i Kujawskiej.
Cały obiekt będzie miał prawie 70 tysięcy m2, w tym ponad 56 tysięcy m2 powierzchni użytkowej.
Widownię hali głównej przewidziano dokładnie dla 13.752 widzów, natomiast na płycie zmieści się wg obowiązujących norm 2.868 osób.
Poza samą halą, wykonawca będzie musiał też m.in. wybudować zespół parkingów dla samochodów osobowych i autokarów, zjazdy na ul. Akademicką i ul. Kujawską a także przeprowadzić niezbędne rozbiórki istniejących obiektów.
Podium ma się stać miejscem organizacji koncertów, targów oraz imprez sportowych w różnych dyscyplinach ? także o randze mistrzostw świata czy Europy. W obiekcie znajdzie się też mniejsza hala, która ? w zależności od rodzaju imprezy ? będzie mogła pomieścić od 1200 do 3000 widzów. Całość dopełni centrum fitness i odnowy biologicznej oraz lokale gastronomiczne.
Budowa hali PODIUM została uznana przez zarząd województwa śląskiego za jeden z trzech największych i najważniejszych dla regionu projektów, który należy wesprzeć pieniędzmi z Unii Europejskiej. Starania gliwickiego samorządu o pozyskanie na ten cel dofinansowania unijnego zmierzają do finału. Pozytywnie zakończono ocenę projektu na etapie Polski, a dokumenty są obecnie rozpatrywane przez Komisję Europejską.
Najwcześniej pod koniec czerwca powinno nastąpić podpisanie umowy ze zwycięzcą przetargu. Wykonawca robót będzie miał 27 miesięcy na zakończenie prac. Termin ten może jednak ulec wydłużeniu z powodu klęsk żywiołowych, szczególnie trudnych warunków atmosferycznych, czy innych nieprzewidzianych zdarzeń, np. konieczności prowadzenia prac archeologicznych.
O wyborze najkorzystniejszej oferty zdecyduje cena. W ogłoszeniu przetargowym znalazło się jednak zastrzeżenie, że w razie braku dofinansowania unijnego, całe postępowanie może zostać unieważnione. (mf)