Charakterystyczne łuki w pierzei łączącej ul. Matejki z Plebańską miały zostać wyłącznie przeszklone. Pisaliśmy o tym na początku sierpnia. Niedawno rozpoczęły się prace przy zamykaniu arkad, zamiast szkła pojawiła się jednak pełna ściana z bloczków.
Kilkanaście lat temu zostało wypracowane porozumienie między Śląskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków a gminą Gliwice dotyczące możliwej ingerencji w zabudowę Rynku. Dopuszczono m.in. zabudowę podcieni poprzez ich np. przeszklenie. Wśród budynków, przy których zaakceptowano takie działanie znalazła się także kamienica przy ul. Rynek 17.
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]O sposobie zagospodarowania podcieni zdecydowali właściciele wspomnianej kamienicy, dopuszczając możliwość ich zabudowy i wykorzystania na cele komercyjne, jednocześnie sprzedając tą część nieruchomości.[/perfectpullquote]Teraz postawiono tam murowaną ścianę, która u wielu mieszkańców wywołuje – co najmniej – mieszane uczucia. Zareagował na to radny Michał Jaśniok z Koalicji dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza, który złożył do Prezydenta Miasta interpelację w sprawie możliwości wstrzymania prac budowlanych w celu zapobieżenia zniszczenia przestrzeni architektonicznej Rynku.
– Wielu mieszkańców Gliwic z niepokojem obserwuje proces zmian zagospodarowania Rynku w Gliwicach. Charakterystyczne podcienie są likwidowane. Jak informowano w połowie bieżącego roku szklane ściany miały przesłonić trzy z sześciu arkad w pierzei rynku, co tłumaczono zmianę zagospodarowania przestrzeni – pisze Jaśniok w interpelacji.
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Radny zwraca uwagę, że gdy temat zamknięcia arkad pojawił się po raz pierwszy, zapewniano, że zostaną wyłącznie przeszklone. Tymczasem jedna ze ścian została zamurowana.[/perfectpullquote]– Nawet, jeśli jest to zabudowa tymczasowa – sprawa jest niezwykle szeroko komentowana, wyłącznie w negatywnym kontekście. Ma to związek nie tylko ze sprzeciwem dotyczącym degradacji przestrzeni, lecz także wynika z rozbieżności między wcześniejszymi informacjami prezentowanymi przez rzecznika prasowego wojewódzkiego konserwatora zabytków a stanem rzeczywistym – czyli budową ścianki nieprzezroczystej – podkreśla Jaśniok.
Sprawą zainteresowała się także radna Koalicji Obywatelskiej, Katarzyna Kuczyńska-Budka.
– Wczoraj poprosiłam wiceprezydenta Adama Neumanna o informacje dotyczące zabudowy arkad gliwickiego Rynku, choć – z perspektywy administracyjnej – sprawy zaszły tak daleko, że widzę niewielkie szanse na odstąpienie od tych działań. Biorąc jednak pod uwagę, że wojewódzki konserwator zabytków deklarował, że wydana zgoda na zabudowę przewiduje zaszklenie (a nie zamurowanie, jak ma to miejsce) fragmentu arkad, czekam na wyjaśnienia dotyczące tej sprawy – pisze radna w swoim profilu w serwisie facebook.com.
Przypomnijmy, charakterystyczne podcienie powstały po wojnie, kiedy w latach 50. XX wieku rozpoczęto powojenną odbudowę starego miasta. Autorem koncepcji architektonicznej, na której oparto rewitalizację był zmarły w 2010 roku prof. Franciszek Maurer. Była to wówczas odbudowa spektakularna, przeprowadzana szybciej niż odbudowa warszawskiego starego miasta. Dzięki niej udało się “odzyskać” dla Gliwic, większość najważniejszych elementów starówki, a częściowo ją wzbogacić, m.in. właśnie przez budowę charakterystycznych podcieni na Rynku.
(żms/msz)