Sensacyjne informacje z Brukseli. Wiele wskazuje na to, że Gliwice nie dostaną unijnej dotacji w wysokości ponad 140 mln zł na budowę Podium.
Prace przy inwestycji wartej prawie 295 milionów zł miały ruszyć pod koniec ubiegłego roku. Jednak w wyniku przedłużających się unijnych procedur, od kilku miesięcy wokół inwestycji zapanowała stagnacja. Jak możemy przeczytać w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej”, Komisja Europejska najprawdopodobniej odmówi udzielenia dotacji dla budowy hali Podium, twierdząc, że projekt jest nierentowny.
Zniesmaczenia całą sytuacją nie kryje Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic.
– To chore! Mamy nadzieję, że to jakieś nieporozumienie. Jeszcze niedawno słyszeliśmy zdziwienie, że chcemy wybudować taki obiekt za tak niewielkie pieniądze. A teraz twierdzą, że to nierentowne i że nie będzie nas stać na jego utrzymanie – ze wzburzeniem komentuje rzecznik prezydenta dla 24gliwice.
Jak dodaje, umiejętnie zarządzane Gliwice stoją ością w gardle niektórym marszałkowskim urzędnikom.
– Podczas ostatniego Europejskiego Forum Gospodarczego w Katowicach, gdy marszałek mówił o rozwijającym się województwie śląskim, to wskazywał na Podium, jako jedną ze sztandarowych inwestycji. A teraz mówi się, że te 141 mln zł urząd marszałkowski będzie mógł wydać na coś innego. Katowicom ewidentnie nie podoba się to, że Gliwice się tak prężnie rozwijają – stwierdza Jarzębowski.
Co dalej z PODIUM? Dyskusja w studiu 24GLIWICE >>
Jak twierdzi urząd marszałkowski, który nadzoruje wydawanie unijnych dotacji w całym województwie, więcej szczegółów poznamy po spotkaniu marszałka Adama Matusiewicza z Zygmuntem Frankiewiczem.
– Do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego wpłynęło pismo informujące o stanowisku Komisji Europejskiej odnośnie projektu „Budowa nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej Podium”. Pismo zostało już przekazane Beneficjentowi – Miastu Gliwice. Marszałek Adam Matusiewicz spotka się w sprawie dalszego postępowania z projektem z prezydentem Frankiewiczem. Dopiero po tym spotkaniu będzie możliwe określenie, jakie będą dalsze losy hali – informuje nas Aleksandra Marzyńska, rzecznik prasowy urzędu marszałkowskiego.