Zdaniem wielu to najbrzydsza ściana w mieście. W dodatku, położona w reprezentacyjnym punkcie miasta, wita wszystkich podróżnych wychodzących z gliwickiego dworca. Niestety odrapana elewacja pozostaje w rękach prywatnego właściciela i wszelkie zmiany uzależnione są od jego woli.
Dyskusja na temat budynku rozgorzała na naszym facebooku.
– Idealna ściana na piękny mural nawiązujący do Gliwic.
– Było gorzej z tymi budami pod ścianą. Mural w tym miejscu byłby ok aczkolwiek reklama przynosi właścicielowi więcej kasy.
– Jak wisiały billboardy to chociaż człowiek nie musiał na to okropieństwo patrzeć. Gliwice – ładne miasto, ale to na pewno straszy – komentowali czytelnicy.
