Policyjny pościg za BMW, fiat z rozbitą szybą i próba ukrycia się w piwnicy. 39-latek trafił do aresztu

Policyjny pościg ulicą Toszecką za uciekającym BMW, którego zdjęcia w środowy wieczór obiegły media społecznościowe, zakończył się w Szobiszowicach, gdzie kierowca auta zbiegł i ukrył w piwnicy jednego z budynków. Zatrzymano pasażera samochodu, później również 39-latka, który siedział za kółkiem. W pojeździe zaś znaleziono przedmioty i substancje, których posiadanie jest zabronione.

Sytuacja rozpoczęła się około godziny 18.30, kiedy patrol gliwickiej drogówki postanowił skontrolować nadjeżdżający od strony Pyskowic samochód marki BMW. W aucie podróżowało dwóch mężczyzn.

Umundurowany funkcjonariusz dał znaki do zjechania na bok. W tym momencie zaczęły się problemy kierującego, który nacisnął pedał gazu. Policjanci ruszyli w pościg. Oficer dyżurny zarządził natychmiastową blokadę – relacjonuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

Pojazd pędził w kierunku centrum, a w czasie ucieczki uderzył w znak drogowy, który, wyrwany siłą impetu, uderzył z kolei w nadjeżdżającego z naprzeciwka fiata pandę. W tym ostatnim, według osób relacjonujących zdarzenia w mediach społecznościowych, rozbiciu uległa szyba.

Na ulicy Toszeckiej na wysokości skrzyżowania z ulicą Uszczyka ustawił się już nieoznakowany radiowóz policyjnych wywiadowców. Uciekinier skręcił wiec w Uszczyka i tu przed stojącymi na światłach pojazdami, zakończył ucieczkę. Kierowca wyskoczył z auta, po czym popędził w kierunku jednej z klatek schodowych. Policjanci ruszyli za nim, zatrzymano pasażera – kontynuuje Słomski.

Uciekinier został zatrzymany, mimo że ukrył się w jednej z piwnic i próbował powstrzymać funkcjonariuszy, przytrzymując drzwi od wnętrza.

Okazało się, że samochód nie jest ubezpieczony, a sam kierowca nie posiada uprawnień. Badanie nie wykazało u niego alkoholu, jednak postępowanie wykaże, czy coś innego nie krążyło w jego krwi. W pojeździe znaleziono przedmioty i substancje, których posiadanie jest zabronione

– dodaje rzecznik gliwickiej policji.

39-latek był już wcześniej notowany i karany, przebywa teraz w policyjnym areszcie. Samochód został odholowany i zabezpieczony do postępowania. Trwają czynności procesowe. Policja przypomina, że za samą ucieczkę przed policją grozi kara 5 lat pozbawienia wolności.

(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice