Niestety po słabym meczu Piast Gliwice uległ u siebie Pogoni Szczecin 0:2.
W tabeli ligowej z sześcioma punktami na koncie gliwiczanie znaleźli się niepokojące blisko strefy spadkowej.
Sobotni pojedynek nie obfitował w wiele sytuacji podbramkowych. Choć piłkarze Piasta przed meczem zapowiadali walkę o trzy punkty, boisko brutalnie zweryfikowała te plany. Po kilkunastu minutach gry, Portowcy wykorzystali słabą grę w ofensywie Niebiesko-Czerwonych i sami przeszli do ataku. W 26 minucie gości na prowadzenie wyprowadził Japończyk Kitano.
W drugiej połowie Piast szukał swojej szansy, ale uderzał głową w mur. Pod koniec meczu gospodarze szukając wyrównania odsłonili się, a Pogoń przeprowadziła szybką kontrę. Wynik spotkania ustalił Kamil Drygas.
– Byliśmy przygotowani na różne warianty. Dobrze się ustawialiśmy, ale w drugiej połowie zbyt głęboko się cofnęliśmy i straciliśmy posiadanie piłki. To było nieuniknione, ponieważ Piast grał u siebie i musiał gonić wynik. Wiedzieliśmy jednak, że kontry mogą przynieść nam drugiego gola – podsumowywał na pomeczowej konferencji prasowej Kazimierz Moskal, trener Pogoni.
Piast Gliwice ? Pogoń Szczecin 0-2 (0-1)
0-1 – Kitano, 26 min.
0-2 – Drygas, 90+1 min.
Piast: Szmatuła – Mokwa, Sedlar, Hebert, Mraz – Pietrowski, Murawski – Badia (77. Korun), Żivec (46. Bukata) – Szeliga, Barisić (59. Masłowski).
Pogoń: Kudła – Rudol, Fojut, Czerwiński, Nunes – Matras, Murawski – Gyurcso (90+3. Lewandowski), Drygas, Delev (87. Kort) – Kitano (70. Frączczak).
Żółte kartki: Barisić, Sedlar – Nunes, Czerwiński.