Podlatuje do komina i dzięki układowi pomiarowemu wyposażonemu w kilka sensorów, w krótkim czasie jest w stanie wykryć np. spalanie śmieci.
Kilka dni temu, w Gliwicach przeprowadzono kolejne testy specjalnego drona pozwalającego zmierzyć jakość spalin wydobywających się z kominów. Redakcja 24gliwice miała okazję obserwować test.
– Cena urządzenia wynosi 160 tysięcy złotych, składa się na nią koszt sensora pomiarowego i samego drona wyposażonego w tzw. redundantne układy napędowe, dzięki czemu nawet przy awarii jednego silnika, dron jest w stanie kontynuować lot
– zapewnia Przemysław Tomków z firmy Flytronic.
Loty były wykonywane w dzielnicy Żerniki, na ulicy Tarnogórskiej, Jana Śliwki, a także na osiedlu Waryńskiego. Kontroli poddano zarówno domy jedno, czy wielorodzinne, ale także zakłady przemysłowe. Tym razem w trakcie badań nie wykryto nieprawidłowości, za które należałoby nałożyć grzywnę.
Współpraca Flytronic z miastem Gliwice jest nieodpłatna.
– Podpisaliśmy porozumienie, firma Flytronic, mająca duże doświadczenie w lotnictwie wojskowym, chciała się upewnić czy swoje działania może rozszerzyć na takie lotnictwo cywilne. My z kolei chcieliśmy się przekonać czy technologia dronów jest aplikowalna do wykorzystania kontrolnego
– mówi Tomasz Misztal z Wydziału Środowiska UM w Gliwicach.
Oprócz pracowników firmy Flytronic, którzy zajmowali się obsługą urządzenia, a także analizą wyników pomiarów, na miejscu byli funkcjonariusze straży miejskiej, pozostający w pogotowiu w razie wykrycia w spalinach niepożądanych substancji, np. pochodzących ze spalania odpadów komunalnych. W takiej sytuacji mogliby oni wejść na teren posesji, skontrolować palenisko, a także pobrać próbki popiołu do dalszych analiz ich składu.