Poważne zarzuty w anonimowym mailu do radnych. Miasto zapowiada pilną kontrolę w Piaście Gliwice

piast

W środę na skrzynkach mailowych gliwickich radnych pojawiła się anonimowa korespondencja sugerująca niegospodarność w należącym do miasta Piaście Gliwice. Klub od dwóch dni nie ustosunkował się do stawianych w piśmie zarzutów. Gliwicki magistrat zapowiedział już „pilne działania sprawdzające” w spółce.

 
Anonimowa korespondencja zawiera szereg szczegółowych informacji na temat wysokich pensji piłkarzy, strategii budowania zespołu i kwestii agencji menadżerskich. Według autora klub posiada najszerszą kadrą w Ekstraklasie, a grupa czterech zawodników odsuniętych od drużyny może narazić klub na wielomilionową stratę w okresie zaledwie pół roku.

Klub na razie nie odniósł się do sprawy, a także nie odpowiedział na zadane przez nas pytania. Oświadczenie do radnych wystosował natomiast Grzegorz Bednarski, prezes zarządu GKS „PIAST” S.A.

– Służby prawne spółki na polecenie zarządu, po konsultacji z Radą Nadzorczą, podjęły działania zmierzające do sporządzenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa na szkodę spółki – informuje prezes klubu.

Jednocześnie Bednarski przestrzegł radnych, że upublicznianie i rozpowszechnianie „treści informacji pochodzących z anonimowej korespondencji e-mail stanowić może naruszenie praw zawodników klubu”, a wysokość wynagrodzeń piłkarzy objęta jest tajemnicą przedsiębiorstwa. Interwencja być może okazała się skuteczna, bo z grupy na facebooku „Radni dla mieszkańców Gliwic” post informujący o anonimie szybko został usunięty.

MIASTO WZYWA RADĘ NADZORCZĄ PIASTA DO WYJAŚNIEŃ

Sprawa nie zostanie jednak schowana pod dywan. Zarzuty sformułowane w piśmie spotkały się z reakcją miasta.

– Miasto zobowiązało radę nadzorczą spółki do odniesienia się do stawianych w piśmie zarzutów. Pilne działania sprawdzające podjął również Wydział Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miejskiego w Gliwicach

– informuje Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic. – Miasto jest większościowym udziałowcem spółki i z pewnością skorzysta z wszelkich przewidzianych przez prawo narzędzi do wyjaśnienia sprawy. Będziemy informować o wynikach podjętych działań kontrolnych – dodaje.

Piast Gliwice w 2021 roku otrzymał z miejskiej kasy 6 mln złotych dotacji.

Od czasu zdobycia przez zespół mistrzostwa Polski to stała kwota dofinansowania. Przed sięgnięciem po to trofeum miasto wspomagało spółkę kwotą dwukrotnie wyższą.

– Mimo zmniejszenia zaangażowania finansowego miasta oraz sytuacji pandemicznej, która negatywnie wypłynęła na wszystkie kluby Ekstraklasy, spółka jest w dobrej kondycji finansowej. Spółka zredukowała zadłużenie z kwoty blisko 10 mln zł do niewiele ponad 300 tys. zł. Ostatnie dane otrzymane ze spółki (sprawozdanie na koniec 2021 r.) wykazują dodatni wynik finansowy – tłumaczy Oryszczak.

Jednak poza wynikami sportowymi i finansowymi klubu, od lat w debacie publicznej pojawiają się zarzuty o brak jawności środków publicznych przeznaczanych na rzecz sportowej spółki.

Klub nie pierwszy raz zasłaniania się tajemnicą przedsiębiorstwa.

We wrześniu ubiegłego roku zwróciliśmy się z prośbą o ujawnienie umów zawieranych przez spółkę z wolnej ręki. Klub odmówił wskazując na konieczność wykazania przez redakcję 24gliwice „szczególnego interesu publicznego”. Zdaniem klubu takiego warunku nie spełniał zarówno fakt prowadzenia dziennikarskiej oceny działań spółek miejskich, ani też kontrola wydatkowania pieniędzy mieszkańców.

Michał Szewczyk