– W stanie epidemii przeprowadzenie zarządzonych na dzień 10 maja 2020 roku wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na terenie miasta Gliwice jest niemożliwe
– wskazuje Adam Neumann w piśmie do Sylwestra Marciniaka, Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej.
– Są granice absurdu i tematy, o których nie mogę milczeć – czytamy w prezydenckim oświadczeniu zamieszczonym na facebooku. – Zapewnia się nas, że mają być maseczki dla wyborców i komisji wyborczych, podczas gdy gliwicki szpital miejski ma środków ochrony zaledwie na tydzień a Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe na ok 5 dni! – podkreśla Adam Neumann.
Prezydent w piśmie do PKW wskazał na problemy m.in. z przygotowanie lokali wyborczych w czasie epidemii, ale też organizacją wyborów na wcześniejszym etapie: powołaniem składów obwodowych komisji wyborczych i szkoleniem członków OKW.
Adam Neumann wyraził też wątpliwości wobec wprowadzonych w nocy z piątku na sobotę poprawek do Kodeksu Wyborczego. Wskazał, że takie rozwiązanie rodzi konieczność dodatkowych spotkań członków komisji wyborczych i urzędników co w stanie epidemii rodzi poważne wątpliwości.
– Kiedy słyszę, że rząd zapewni środki zabezpieczające na potrzeby wyborów, to nie mogę milczeć. Proponuję przekazać je jak najszybciej dla ochrony życia lekarzy, pielęgniarek, ratowników i innego personelu medycznego! W obecnej sytuacji to oni najbardziej tego potrzebują!
– argumentuje prezydent Gliwic.
Adam Neumann nie jest pierwszym samorządowcem, który sprzeciwił się organizacji wyborów w mieście. W naszym regionie w niedzielę podobne oświadczenie padło ze strony prezydenta Będzina. Dezaprobatę dla planów rządu wyrazili też m.in. prezydenci Sosnowca, Wrocławia i Gdańska.
(msz)