Mieszkaniec Bytomia został zatrzymany w związku z próbą kradzieży katalizatorów w Sośnicy. Gdy przeszukano jego mieszkanie okazało się, że części samochodowych miał u siebie więcej, posiadał też sporą ilość narkotyków.
– Wczoraj przed południem policjanci z V komisariatu w Gliwicach Sośnicy otrzymali zgłoszenie od administratora jednego z serwisów samochodowych, że nieznany mężczyzna próbował ukraść katalizatory z dwóch aut. Sprawca zdążył wyciąć cenne elementy układów wydechowych, ale spłoszony, nie zdołał ich zabrać. Narobił jednak ogromnych strat. Na miejsce przybyli wezwani policjanci, rozpoczęto intensywne poszukiwania za zbiegiem – przekazuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Przeczesano graniczące z serwisem samochodowym ulice Gliwic i Zabrza, lecz nie udało się zatrzymać mężczyzny, ubranego charakterystycznie, w wojskowe moro starego wzoru.
Zeznania świadków, oględziny miejsca zdarzenia oraz ustalenia w okolicy zawęziły kręg podejrzanych. Wielu policjantów dochodzeniowo-śledczych i operacyjnych rozpoczęło ustalanie miejsca pobytu sprawcy.
– Po paru godzinach śledczy dotarli do jednego z mieszkań w Bytomiu, w którym po obserwacji zatrzymano 41-latka. Przy okazji, podczas przeszukania lokalu, funkcjonariusze natrafili na spore ilości twardych narkotyków – prawie 200 gramów amfetaminy, tabletki extasy i ponad 100 gramów marihuany oraz szereg cześci samochodowych niewiadomego pochodzenia – dodaje podinspektor.
Jak się okazuje, bytomianin to osoba wielokrotnie notowana i karana za przestępstwa przeciwko mieniu. O jego dalszych losach zdecyduje prokurator i sąd. Sprawa należy do rozwojowych.
(nmm)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice