Część rodziców małych dzieci, które ze względu na wiek nie mogą pozostawać w domu bez opieki, w czasie wakacji ma zazwyczaj problem – nie wszystkie pociechy dostaną się na letni dyżur w oddziałach przedszkolnych. A gdyby tak zezwalać w tym czasie tylko na przyjmowanie dzieci osób pracujących? Zapytaliśmy miasta i znamy już odpowiedź.
Niedawno, na jednej z gliwickich grup w mediach społecznościowych pojawił się anonimowy wpis. Dotyczył sprawy przyjmowania dzieci na letni dyżur do przedszkoli, gdzie miejsc jest mniej, niż w roku szkolnym, bo część placówek ma w wakacje miesięczną przerwę.
Od jakiegoś czasu chodzi za mną myśl, aby napisać petycję do Urzędu Miasta odnośnie tego, aby pierwszeństwo przyjęcia na dyżur wakacyjny do przedszkola miały dzieci obojga rodziców pracujących. Na chwilę obecną brak jest takich wytycznych. Niestety związane jest to z tym, że rodzice pracujący w czasie, kiedy nie mają urlopu po prostu nie mają jak zapewnić dzieciom opieki
– czytamy we wpisie.
– Wiadomo, że nie każdy ma grono cioć, babć, dziadków, którzy mogliby się zająć dziećmi. Dochodzi do takich sytuacji, że dzieci rodziców niepracujących/bądź jednego rodzica niepracującego uczęszczać będą w wakacje do przedszkola, a dla dzieci rodziców pracujących brak miejsc. Chciałabym poznać Państwa zdanie na ten temat. Wiem, że w wielu ościennych miastach/gminach zapis taki działa i z miejscem w przedszkolu nie ma problemu – podsumowuje autorka wpisu.
Pytamy więc w gliwickim magistracie, czy jest możliwość wprowadzenia wnioskowanych przez autorkę wpisu zmian. Niebawem nadchodzi dosyć obszerna odpowiedź, z której wynika, że w przypadku przedszkoli „na wakacje” nie można, zaś w sytuacji zwykłej rekrutacji do placówek jest możliwe wprowadzenie dodatkowych kryteriów odnośnie zatrudnienia opiekunów prawnych.
W przypadku chęci zapisania dziecka do innego publicznego przedszkola/oddziału przedszkolnego w szkole podstawowej niż to, do którego dziecko uczęszcza w trakcie roku szkolnego (czyli do 31 sierpnia) rodzic powinien złożyć podanie o przyjęcie do dyrektora innej wybranej placówki. Dyrektor rozpatrzy podanie w miarę możliwości organizacyjnych (dostępności wolnych miejsc)
– informuje Maja Lamorska-Gorgol z Wydziału Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Gliwicach.
Jak wskazuje, dyrektor nie ma podstawy prawnej do odmowy zapewnienia miejsca i korzystania z edukacji przedszkolnej dzieciom, których rodzice nie pracują. Wykluczenie dzieci, których rodzice nie pracują stanowiłoby zaprzeczenie art. 1 pkt 1 ustawy Prawo oświatowe, który stanowi, że system oświaty zapewnia w szczególności realizację prawa każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej do kształcenia się oraz prawa dzieci i młodzieży do wychowania i opieki, odpowiednich do wieku i osiągniętego rozwoju. Dostęp do edukacji przedszkolnej jest ograniczony ustawowo wyłącznie przedziałem wiekowym.
Nie ma możliwości ustalenia innych zasad i kryteriów naboru do przedszkoli w trakcie roku (w tym na tzw. „dyżur wakacyjny”) niż te, które wynikają z obowiązujących przepisów
– dodaje Lamorska-Gorgol. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku corocznego naboru do przedszkoli, który rozpoczyna się wiosną, zaś edukacja i opieka przedszkolna zapewniana jest od września.
– Zgodnie z art. 131 ust 6 ww. ustawy, w naborze dla nowych kandydatów ubiegających się o miejsce w przedszkolu, organ prowadzący (Rada Miasta Gliwice) określa nie więcej niż 6 kryteriów lokalnych z uwzględnieniem zapewnienia jak najpełniejszej realizacji potrzeb dziecka i jego rodziny, zwłaszcza potrzeb rodziny, w której rodzice albo rodzic samotnie wychowujący kandydata muszą pogodzić obowiązki zawodowe z obowiązkami rodzinnymi, oraz lokalnych potrzeb społecznych – kontynuuje urzędniczka.
Zatrudnienie rodziców jest jednym z przyjętych uchwałą Rady Miasta Gliwice kryteriów pierwszeństwa w naborze dla nowych kandydatów ubiegających się o miejsce w przedszkolu.
(żms)
fot. 24gliwice.pl/ŁG (zdjęcia gliwickich placówek mają charakter poglądowy)