Przeprosiny albo droga sądowa. Rektor GWSP oburzony listem posła

Opublikowany tydzień temu list otwarty posła Andrzeja Gałażewskiego do prezydenta Zygmunta Frankiewicza to w ostatnich dniach najczęściej dyskutowany temat w Gliwicach.

Po ostrej odpowiedzi prezydenta, oburzenia treścią listu nie kryje również rektor GWSP, Tadeusz Grabowiecki.

Kontrowersyjny list otwarty szefa gliwickiego Koła Platformy Obywatelskiej, posła Andrzeja Gałażewskiego spotkał się z ostrą reakcją rektora Gliwickiej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości, Tadeusza Grabowieckiego.
Co szczególnie wzburzyło rektora? Nazwanie uczelni „trzeciorzędną, niepubliczną szkołą wyższą, podtrzymywaną z pieniędzy publicznych”.

Zobacz też: List otwarty. Poseł kontra prezydent (TV)

Za te, jak czytamy w oświadczeniu „obraźliwe i nieprawdziwe sformułowania”, rektor domaga się publicznych przeprosin wobec studentów i pracowników GWSP.

Poniżej publikujemy oryginalną treść oświadczenia nadesłanego do naszej redakcji.

Oświadczenie
.
Poseł Gałażewski na swoim blogu zamieścił list otwarty do prezydenta Gliwic Zygmunta Frankiewicza, w którym napisał m.in. ?. Teraz w ładnym i interesującym obiekcie mieści między innymi trzeciorzędna niepubliczna szkoła wyższa, podtrzymywana przy życiu z pieniędzy publicznych? (pisownia oryginalna). W ?ładnym i interesującym obiekcie? na terenie Nowych Gliwic mieści się tylko jedna niepubliczna szkoła wyższa ? Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości, zatem to jej dotyczy powyższe stwierdzenie. A ponieważ list ten został upubliczniony przez gliwickie media, sformułowania w nim zawarte nie mogą pozostać bez odpowiedzi.
.
Jedno krótkie zdanie zawiera oczywiste kłamstwo i dwie insynuacje. Takim oczywistym kłamstwem jest bowiem stwierdzenie, że Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości korzysta z pieniędzy publicznych. Uczelnia w stu procentach finansuje się ze swojej działalności dydaktycznej tj. z opłat studentów i słuchaczy studiów podyplomowych i kursów. Poseł Gałażewski powinien o tym wiedzieć. Zatem albo wie i świadomie kłamie albo nie wie co mówi ? a to w przypadku posła chyba jeszcze gorzej.
.
Bardzo poważną insynuacją jest twierdzenie, jakoby Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości była uczelnią, którą trzeba ?podtrzymywać przy życiu?. Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości stale się rozwija. Zaczynająca w 2005 roku z jednym kierunkiem i dwoma specjalnościami Uczelnia obecnie w swojej ofercie edukacyjnej posiada sześć kierunków kształcenia z dwudziestu dwoma specjalnościami, dostosowanymi do rynku pracy oraz bogatą ofertę studiów podyplomowych. Tylko w tym roku uruchamia dwa nowe kierunki studiów oraz nowe specjalności na istniejących kierunkach. Liczba studentów rozpoczynających kolejny rok akademicki od powstania Uczelni co roku wzrasta, co przy pogłębiającym się niżu demograficznym jest rzadkością nie tylko na uczelniach niepublicznych. Czy tak wygląda uczelnia ?podtrzymywana przy życiu??
.
I wreszcie obrażające pracowników i studentów absolutnie bezpodstawne stwierdzenie, jakoby Gliwicka Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości była ?trzeciorzędną? szkołą wyższą?. Jakie kwalifikacje ma poseł Gałażewski, by oceniać poziom uczelni? O jej poziomie najlepiej świadczy fakt, że przyjeżdżają na nią z wykładami zaproszonymi takie osoby jak prof. Jerzy Buzek, prof. Leszek Balcerowicz, Jan Krzysztof Bielecki czy dr Andrzej Olechowski, a w skład stałej kadry wchodzi m. in. Krzysztof Zanussi. Nasi studenci zdobywają nagrody w ogólnoświatowych konkursach jak Mazda Design; aktywnie uczestniczą w życiu kulturalnym miasta, poprzez organizację wystaw swoich prac, w takich galeriach jak m{pi}k czy 4art. Również działająca w uczelni Galeria Perspektywa urozmaica kalendarium miejskich wydarzeń kulturalnych. Fakt, iż poseł w stosunku do Gliwickiej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości użył cytowanych wyżej słów świadczy o tym, jak bardzo nie szanuje on swoich wyborców, których zapewne nie zabrakło wśród z górą setki pracowników i tysięcy studentów i absolwentów Uczelni.
.
Domagam się, aby poseł Gałażewski przeprosił publicznie pracowników i studentów Gliwickiej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości za swoje obraźliwe i nieprawdziwe sformułowania. W przypadku braku takich przeprosin lub dalszego naruszania dobrego imienia naszej Uczelni, na które to imię od sześciu lat pracują nauczyciele akademiccy, kadra zarządzająca i studenci, rozważę wystąpienie wobec niego na drogę sądową licząc, iż nie będzie się on w tej sprawie zasłaniał immunitetem poselskim.
.
Tadeusz Grabowiecki
Rektor GWSP