Jedynie 12 z kilkudziesięciu kandydatów na komandosów przetrwało selekcję do gliwickiej superjednostki Agat.
Jak informuje Polskie Radio, kandydaci przez tydzień byli poddawani ćwiczeniom badającym sprawność fizyczną oraz odporność psychiczną. 26 ochotników oddało numerki przed upływem doby.
Ekstremalny obóz miał miejsce w Bieszczadach.
Ćwiczenia polegają m.in. na codziennym kilkunastokilometrowym marszu, męczącym biegu czy rozbijaniu obozowisk pod gołym niebem.
Jednostka Wojsk Specjalnych Agat została formalnie utworzona w lipcu 2011 roku. W uroczystości w kompleksie koszarowym przy ul. Andersa udział wziął ówczesny minister obrony Bogdan Klich.
Komandosi z gliwickiej jednostki, wzorem amerykańskich rangersów, mają za zadanie wspierać i zabezpieczać akcje innych oddziałów sił specjalnych. Jednostka posiada silnie uzbrojenie (m.in. ciężką broń maszynową, przeciwlotniczą i przeciwpancerną) oraz duży potencjał do walki z przeciwnikiem. Do zadań Agatu należy m.in. prowadzenie akcji bezpośrednich na lądzie, operacji antyterrorystycznych oraz udziału w likwidacji skutków klęsk żywiołowych i udzielanie pomocy humanitarnej.