W Gliwicach z każdym rokiem rośnie liczba pracujących tu cudzoziemców. Największą grupę nowo zarejestrowanych w gliwickim Powiatowym Urzędzie Pracy stanowią obywatele Ukrainy (5279).
Następne nacje w kolejności to Białorusini (87), Gruzini (87), Mołdawianie (44), Rosjanie (14) i Ormianie (3).
Przedstawiciele PUP zastrzegają jednak, że placówka może rejestrować „oświadczenia o powierzeniu wykonania pracy cudzoziemcowi” z miejscem pracy na terenie całego kraju. Dlatego faktyczna liczba obcokrajowców zatrudnionych w Gliwicach jest mniejsza.
– Na terenie miasta Gliwice i w powiecie na podstawie zarejestrowanych oświadczeń szacunkowo przebywa i pracuje ok. 4000 cudzoziemców
– informuje Maria Gramala, pośrednik pracy z gliwickiego PUP.
Ze statystyk wynika, że obcokrajowcy najbardziej poszukiwani byli na stanowiska niższego szczebla: stanowiska robotników budowlanych (przede wszystkim dekarz, cieśla), magazynierów, kierowców samochodów ciężarowych, pakowaczy i pracowników produkcyjnych. Z kolei o pracę sezonową (podejmowaną na podstawie osobnego zezwolenia) najłatwiej w ogrodnictwie i rolnictwie.
– Ponadto w okresie ostatnich lat, w związku z napływem dużej ilości obcokrajowców, wiele firm usługowych, takich jak zakłady fryzjerskie, restauracje, usługi kosmetyczne i hotele zwiększyło zatrudnienie cudzoziemców ze względu na obsługę osób ze znajomością rosyjskiego lub ukraińskiego – mówi Maria Gramala i zauważa, że rośnie też zatrudnienie obcokrajowców w firmach działających na terenie gliwickiej podstrefy Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
– Pracownicy ze wschodniej Europy, po zatrudnieniu i zapewnieniu stabilności finansowej, sprowadzają swoje rodziny, co wiąże się z koniecznością zapewnienia miejsc w szkołach czy w przedszkolach dla dzieci
– mówi Gramala.
Według danych przekazanych przez Wydział Edukacji Urzędu Miejskiego w Gliwicach, do gliwickich placówek oświatowych uczęszczało 162 dzieci obcokrajowców (w tym 132 do przedszkoli i szkół publicznych).
OGÓLNOKRAJOWA TENDENCJA
Na mapie całego kraju Gliwice nie są wyjątkiem. Uproszczenie procedury podejmowania pracy w Polsce, trudna sytuacja gospodarcza na Ukrainie, konflikt zbrojny na wschodzie kraju, a także zapotrzebowanie na pracowników na polskim rynku pracy sprawiły, że w ostatnich latach niemal każdego roku, tylko na Śląsku składanych jest blisko 85 tysięcy oświadczeń o powierzeniu wykonania pracy cudzoziemcowi (wcześniej oświadczeń na pracę cudzoziemca). Najwięcej z nich znalazło zatrudnienie w Bielsku-Białej, Katowicach i Pszczynie. 98% pracowników ze Wschodu było Ukraińcami. Najchętniej zatrudniani byli mężczyźni poniżej 40 roku życia.
(msz)
