Przywłaszczyli hulajnogę, a policja ma nagranie z wyraźnym wizerunkiem sprawców. Trafi do Internetu?

Zgłoszą się sami, ich wizerunki obiegną Internet albo niebawem do ich drzwi zapuka policja. Chodzi o dwóch rowerzystów, którzy przywłaszczyli sobie pozostawioną przez roztargnienie prywatną hulajnogę elektryczną. Śledczy zabezpieczyli już monitoring, na którym dobrze widoczne są twarze obu delikwentów.

 
Pewna mieszkanka Tychów odebrała od znajomego z Gliwic hulajnogę. Postawiła jednoślad koło samochodu, miała go zapakować do środka, jednak zapomniała. Odjechała z parkingu, a po chwili na miejscu pojawili się dwaj mężczyźni…

Tyszanka w czasie jazdy uzmysłowiła sobie, że nie zabrała hulajnogi. Natychmiast zawróciła, niestety, pojazdu o wartości 2400 złotych na miejscu już nie było. Zabrali ją dwaj rowerzyści, którzy zainteresowali się stojącą bez nadzoru hulajnogą

– informuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice. Rzecz działa się w niedzielę, 5 listopada około południa przy ul. Boya-Żeleńskiego w Gliwicach.

Kobieta powiadomiła o stracie policjantów w Tychach, ale sprawa wróciła do Gliwic i trafiła do łabędzkiego komisariatu. Detektywi zabezpieczyli już dobrej jakości monitoring, na którym dobrze widać twarze obu „znalazców” – dodaje Słomski.

Policja przypomina, że zgodnie z treścią art. 5 ustawy o rzeczach znalezionych, kto znalazł rzecz i nie zna osoby uprawnionej do jej odbioru lub nie zna jej miejsca pobytu, niezwłocznie zawiadamia o znalezieniu rzeczy starostę właściwego ze względu na miejsce zamieszkania znalazcy lub miejsca znalezienia rzeczy.

Obecnie detektywi z IV komisariatu próbują we własnym zakresie ustalić tożsamość obu rowerzystów, a gdy się to nie uda, najprawdopodobniej zwrócą się z prośbą o pomoc w identyfikacji do internautów – informuje rzecznik gliwickiej policji.

(żms)/KMP Gliwice
fot. poglądowe: 24GLIWICE