Mieszkańcy jednej z kamienic w Gliwicach nie mogli znieść odoru wydostającego się z jednego z mieszkań. Wiedzieli, że najemca hoduje węże, pająki, szczury i chomiki, więc obawiali się, czy zwierzętom czasem nie dzieje się krzywda. Nie wiedząc, do kogo się zwrócić, napisali do dzielnicowego.
– Uruchomiona przez policjanta procedura spowodowała odebranie zwierząt właścicielowi. Podczas kontroli ujawniono przy okazji kradzież prądu, który służył do ogrzewania terrariów – przekazuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
We wtorek, 28 maja, przed południem, przedstawiciele zarządcy kamienicy, sanepidu, magistratu, lekarze weterynarii oraz policjanci przystąpili do oględzin.
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]W kontrolowanym mieszkaniu, mimo powiadomienia, nikogo nie było, konieczne było więc wejście siłowe. Sąsiedzi przekazali, że do lokalu codziennie ktoś przychodził, jednak nikt w nim nie mieszkał.[/perfectpullquote]
W przynależnej komórce znajdowało się terrarium, oświetlane i ogrzewane prądem pochodzącym z nielegalnego przyłącza. Znaleziono tam trzy egzotyczne węże oraz pająka (ptasznika). Jak orzekli lekarze, były w dobrej kondycji. Z kolei w zaniedbanym i śmierdzącym zwierzęcymi odchodami mieszkaniu odkryto klatki przepełnione szczurami i chomikami (łącznie naliczono 67 szczurów oraz 40 chomików).
– Oględziny klatek i samych gryzoni wskazywały na formę znęcania się nad zwierzętami, co było podstawą do odebrania ich właścicielowi (zabrali je pracownicy gliwickiego schroniska dla zwierząt) – podkreśla Słomski.
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Gady oraz pająka, znajdujące się w dobrej kondycji, zwrócono rodzinie „hodowcy”, która zobowiązała się do należytej opieki nad nimi. [/perfectpullquote]Samo mieszkanie, z uwagi na łamanie regulaminów, zaległości oraz nieprawidłowości – w tym nielegalny pobór prądu, zostało zabezpieczone przez ROM 3. Równolegle rozpoczęto procedurę zakończenia wynajmu i przejęcia lokalu.
– Sprawne działanie dzielnicowego nie tylko rozwiązało problemy mieszkańców, ale także ulżyło doli zwierząt, z opieką nad którymi 19-letni właściciel nie był w stanie sobie porazić – komentuje rzecznik policji.
Potrzebna jest pomoc
Zwierzęta odebrane interwencyjnie trafiły do Schroniska, jednak nie pozostaną tam długo. Zaplanowano ich przewiezienie do Warszawy i Łodzi. Trafią tam do domów tymczasowych organizacji, które profesjonalnie się nimi zajmą.
W zaistniałej sytuacji potrzebna jest pomoc przy ich przetransportowaniu, a także wsparcie finansowe i rzeczowe. Za pośrednictwem serwisu facebook Schronisko oraz gliwicki oddział OTOZ Animals apelują o to do internautów.
– Jeśli ktoś chce wesprzeć te biedaki finansowo, to wpłaty na pomoc dla gryzoni można kierować na konto OTOZ ANIMALS – Inspektorat Gliwice, nr konta: 41 1240 4302 1111 0010 5992 3319, SWIFT: PKOPPLPW, IBAN: PL 41 1240 4302 1111 0010 5992 3319, z dopiskiem – GRYZONIE. Za każdą pomoc DZIĘKUJEMY – czytamy we wpisie zamieszczonym przez OTOZ Animals.
(żms)/KMP Gliwice
fot. Schronisko dla zwierząt w Gliwicach/MZUK Gliwice, KMP Gliwice
