Przy sprzyjających wiatrach, 80% uliczek gliwickiej starówki będzie odnowionych do końca roku.
Pod koniec sierpnia ma zostać oddany do użytku odcinek ul. Dolnych Wałów, gdzie prace remontowe ciągnęły się najdłużej.
Dodatkowe roboty mogą jednak zwiększyć ostateczny koszt inwestycji.
Choć odnowione uliczki nadają gliwickiej starówce elegancki charakter i wpisują się w stylową zabudowę Starego Miasta, to dla mieszkańców niektórych ulic wiążą się z sporymi utrudnieniami. Tak było na niektórych odcinkach ulic Dolnych i Górnych Wałów. W tej sprawie interweniował ostatnio Zbigniew Wygoda, przewodniczący Rady Miasta.
– Wielu mieszkańców zgłaszało do mnie ten problem. W związku z tymi zgłoszeniami, w ubiegły poniedziałek postanowiłem wystosować pismo do wiceprezydenta Piotra Wieczorka. W piśmie proszę o podanie przyczyn opóźnień oraz o udostępnienie aktualnego harmonogramu prac na starówce. Zastanawia mnie np., ile można remontować krótki odcinek ulicy Dolnych Wałów koło poczty? Czasami przechodzę uliczkami i widzę jak np. jeden robotnik pracuje – dziwi się Wygoda.
Wykonawca remontu, Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów nie może udzielać wypowiedzi mediom. Wszelkie komentarze dla prasy muszą pochodzić ze strony firmy Inwest-Complex, która z ramienia urzędu miejskiego nadzoruje remont gliwickiej Starówki. Co powoduje opóźnienie?
Na niektórych ulicach, m.in. Matejki, Basztowej oraz Górnych Wałów, na przeszkodzie stanęły prace i odkrycia archeologiczne.
– Ustawowo Wojewódzki Konserwator Zabytków ma aż 60 dni na wydanie niezbędnych decyzji dotyczących takich odkryć. To trochę spowalnia postęp prac – tłumaczy Marek Kała, prezes firmy Inwest-Complex.
Najtrudniejsza sytuacja miała miejsce przy ulicy Dolnych Wałów (na odcinku od ul. Zwycięstwa do Jana Pawła II), gdzie pod powierzchnią jezdni, drogowcy natknęli się na sporą liczbę kabli. Miasto wyszło z założenia, że koszty związane z przełożeniem kabli powinien pokryć ich właściciel. Zwróciło się do firmy Orange, lecz odpowiedź była odmowna.
Spór pomiędzy urzędnikami a firmą telekomunikacyjną wydłużył remont krótkiego fragmentu Dolnych Wałów.
– Generalnie wszystko zostało wyjaśnione. Miasto porozumiało się z firmą – gmina sfinansowała obniżenie kabli i usunięcie tych nieużywanych. Miasto jednak zwróci się do Orange o pokrycie kosztów – dodaje Kała.
Opóźnienie przy feralnym odcinku ulicy związane było także z wysokimi stawkami, których domagał się właściciel terenu przy hotelu Qubus za udostępnienie gruntu drogowcom. Konieczne było zatem zorganizowanie alternatywnej trasy dla pojazdów z budowy oraz dla 120 samochodów wchodzących w skład floty Poczty Polskiej. Teraz prace na Dolnych Wałach dobiegają już końca. Przewidziany termin oddania ulicy do użytku to koniec sierpnia.
Możliwe zatem, że wszystkie ulice zaplanowane do remontu na ten rok zostaną ukończone. Wiele zależy też od pogody – w ubiegłym roku zima była stosunkowo łagodna, więc nie było zbyt długich przerw w pracach. Jeżeli wszystko pójdzie z planem, to pod koniec 2014 roku starówka będzie odnowiona w około 80 procentach.
Jak dodają przedstawiciele nadzorcy inwestycji, opóźnienia nie mają bezpośredniego wpływu na zwiększenie kosztu restauracji uliczek Starego Miasta.
Więcej środków mogą za to pochłonąć dodatkowe i nieprzewidziane w kosztorysie prace.
Koszt całej inwestycji to ponad 41 mln zł. Gruntowna modernizacja uliczek gliwickiej starówki rozpoczęła się w 2011 roku i ma potrwać do 2016 roku. Inwestycję realizuje Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów oraz Zakład Instalacji Budowlanych Witold Szostak, Andrzej Duda. (mpp)