AKTUALIZACJA: Kilkugodzinne przeszukiwanie akwenu prowadzone przez Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Bytomia m.in. z użyciem sonaru nie przyniosło skutku, zgłoszenie nie zostało potwierdzone. Ośrodek wznowił działalność umożliwiając korzystanie ze zbiornika – informuje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach.
—
Pozostawiony ręcznik i klapki na brzegu jeziora, na terenie ośrodka wypoczynkowego w Czechowicach spowodował zaangażowanie wszystkich służb. Nie wiadomo do kogo należą przedmioty i czy ch właściciel po prostu ich zapomniał, czy doszło tam do nieszczęśliwego zdarzenia. To ostatnie podejrzenie sprawdzą nurkowie, którzy w poniedziałek mają przeszukać zbiornik wodny.
Z rzeczniczką MZUK nie udało nam się skontaktować, natomiast od rzecznika gliwickiej komendy podinspektora Marka Słomskiego wiemy, że wstrzymano biletowanie i wpuszczanie osób postronnych na teren ośrodka. Trwa akcja poszukiwawcza, którą prowadzi policja.
Jak potwierdził w rozmowie z naszą redakcją rzecznik PSP Gliwice, kpt. Damian Dudek, do działań zaangażowana została m. in. grupa nurkowa straży pożarnej z Bytomia.
– Od piątku służby próbują zweryfikować, miejmy nadzieję negatywnie, zgłoszenie podejrzenia utonięcia. Przed 22:00 na plaży znaleziono leżące klapki i niebieski ręcznik, powiadomiono służby. Przeszukiwany jest akwen, działają policjanci, strażacy, strażnicy miejscy i inne osoby. Do dzisiaj nie ma potwierdzenia. W poniedziałek zaplanowano kolejny dzień poszukiwań – przewidywane jest całościowe przeszukanie jeziora przez płetwonurków – mówi podinspektor Słomski.
Aby nie mącić wody i nie utrudniać akcji wstrzymano biletowanie i wpuszczanie osób na przeszukiwany akwen. W celu zabezpieczenia akcji na miejscu będzie załoga karetki (zespół ratownictwa medycznego)
– dodaje Słomski.
O wynikach akcji poszukiwawczej będziemy na bieżąco informować.
(żms)
fot. SGRWN Bytom (scr. youtube.com), nadesłane przez Czytelników