– Ogłoszenie referendum odbyło się w atmosferze gigantycznego skandalu.
– Podpisy „zbierano” nawet od nieboszczyków, nie uszanowano ludzi zmarłych – radny Koalicji dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza, Tadeusz Olejnik, w programie „Ad Vocem”, w mocnych słowach krytykuje inicjatorów referendum.
– Dla mnie to jest mega skandal, porównywalny chyba nawet z aferą Samoobrony, pani Beger. Dziwię się, że komisarz dopuścił do tego referendum – dodaje Olejnik.
– Nie sądzę, żeby ktoś z grupy referendalnej świadomie takie podpisy umieścił, więc można też przyjąć takie założenie, że być może to była prowokacja, albo źle sobie dobierali współpracowników – odpowiada Marek Kopała (PiS). – Z tego powodu nie można atakować całej grupy
– Komisarz zarządził referendum, była wystarczająca liczba podpisów osób, które chciały referendum, stąd dzisiaj możemy tylko i wyłącznie wziąć w nim udział – komentuje Marek Widuch (SLD). My jako obywatele miasta powinniśmy w tym aktywnie uczestniczyć. Zarówno zwolennicy obecnego prezydenta, jaki i przeciwnicy powinni się jasno wypowiedzieć czy odpowiada im styl sprawowania urzędu przez Zygmunta Frankiewicza.
część I.
[flashvideo file=”http://24gliwice.pl/tv/20120725_advocem1.flv” /]
– Brak umiejętności rozmowy prezydenta z władzami Platformy czy członkami rządu prowadzi do tego, że mamy problemy z paroma istotnymi sprawami w mieście. Choćby kwestia Podium – mówi Zbigniew Wygoda (PO). – Myślę, że gdyby dyskusje były prowadzone w sposób otwarty, uniknęlibyśmy tych problemów, które ostatnio się pojawiały.
część II.
[flashvideo file=”http://24gliwice.pl/tv/20120725_advocem2.flv” /]Prowadzenie: Jarosław Sołtysek, zdjęcia, montaż: Łukasz Gawin, wydawca: Marcin Fabrykowski
Przypomnijmy. W ubiegły piątek komisarz wyborczy zdecydował, że 16 września w Gliwicach odbędzie się referendum w sprawie odwołania urzędującego prezydenta Gliwic Zygmunta Frankiewicza. Wcześniej Obywatelski Komitet Referendalny zebrał ok. 20 tysięcy podpisów mieszkańców popierających organizację referendum, z czego zakwestionowano ok. 5 tysięcy podpisów. Podczas dokładnej weryfikacji, okazało się, że 70 podpisów należy do dawno zmarłych osób. Komisarz złożył w tej sprawie do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa..